U mnie zasypało drogi są już odśnieżone, ale dziś u mnie nie jechał autobus i nie byłam w szkole inne miejscowości pewnie była, a ja nie i nie wiem czy mam się martwić czy nie.
Bo jutro będę odpowiadać z wiersza i może sprawdzą mi zeszyt, ale nie wiem.
Strasznie się martwię a tym bardziej że ostatnio opuszczam dużo dni w szkolee .
Pozmcyy
Hmm chciałbym mieć takie powody do zmartwień. Ciesz się, że
zasypało i masz dzień wolnego ... przynajmniej masz czas
nauczyć się wiersza na jutro
na końcu chyba napisałaś pomocy no ale jak mamy Ci pomóc ?
odśnieżyć jutro drogę?
czym ty się martwisz? przecież to nie twoja wina, że autobus
nie dojechał, nikt nie będzie cię obwiniał o to, że nie
byłaś w szkole bo nie dotarłaś. A ostatnią lekcję możesz
sobie odpisać jutro przed lekcjami i po problemie
no bo piszesz że pewnie będą ci zeszyt sprawdzać, jak to taki
problem to zaległości sobie odpisz od kogoś. Ja bym
powiedziała, że nie dałam rady dojechać i nie przejmowałabym
się tym. Jak dla mnie dzień bez szkoły to raczej nie jest
problem
mam gorszy problem Ci powiem.. też nie jestem dziś w szkole i
nie będę jutro, po jutrze i cały tydzień.. a dlaczego? bo
kase na bilet miesięczny przetraciłem na jakiejś imprezie i
nie mam za co jeździć do szkoły.. nie mam kasy na bilet a na
gape nie będę jeździł a rodzicom nic nie moge powiedzieć bo
mnie zabiją za to ..
Przeciez nic Ci w szkole nie zrobiá za to, ze komunikacja
miejska nie mia£a jak dotrzec A masz chociaz czynná linié telefoniczna To zadzwon do kolezanek które
by£y w szkole i powiedzá Ci jaki matera£ opusci£as w szkole,
sama nadrób go w domu, w koncu masz czas i po k£opocie.
Killme.
Wiesz powiem Ci coś.
Mój brat chodzi do 4 klasy technikum i ma dziewczyne.
Dostał kasę od mamy na bilet miesięczny, ale on chyba kupił
prezent swojej ledys na urodziny.
I też dziś nie był w szkole.
Takto go wujek woził rano do szkoły, a teraz jak było
zasypanie mój wujek myślał, że nie dostanie się do domu i
nocuje u cioci (tam gdzie pracuje).
I mój brat też dziś nie był w szkole i nie wiem..
MA też taki problem, więc nie jestes sam..
Szkoda mi ciebie I jego też, bo
go kocham, mimo tego, że czasem dzała mi na nerwy.
A sam fajnego dzicieństwa nie miał, bo mamy ojca alk. który
się na wszystkim wyżywa.
A mama nic nie rozumie. Ona by ojcu niebo przysłoniła, żeby
jej tylko forse dał.
1 dzień? Nie jest aż tak strasznie. Co do odpisania
tematów:
1) Zgłoś na lekcjach, że cię nie było.
2) Poproś koleżankę, żeby ci napisała przez telefon, gg,
email, cokolwiek.
3) Przepisz w autobusie.
4) Jak nie to przepisz na przerwach.
Czy się masz martwić? To zależy, czy twoi koledzy/koleżanki z
twojej miejscowości byli w szkole. Po prostu przynieś
usprawiedliwienie, w którym będzie napisane zgodnie z prawdą,
że autobusu nie było.
O, ja też miałem taką samą sytuację, ale nie ma czym sie
martwić
W usprawiedliwieniu piszesz, że nie bylo Cię w szkole, bo
autobus nie dojechał i po kłopocie...
A lekcje? a co robisz, gdy nie było Cię w szkole
idziesz do koleżanki/kolegi z klasy i spisujesz.. albo w
szkole...
A wiesz jak ja mam fajnie ?! W ciągu 2 miesięcy (pomijając
wszelkie święta ) byłam w szkole łącznie miesiąc. Może
jeszcze dodam że jestem w klasie maturalnej
Heh opuszczasz dni w szkole przez pogodę...więc co?! masz za
to dostać chłosty Oj tam...
bez przesady... do 4 godzin nieobecności i dalej masz wzorowe..
heheh pozdr
Normalnie problem sobie wymyśliłaś..
Inni by się cieszyli, że nie mogli jechać do szkoły.
A co do lekcji, to chyba ktoś z Twojej klasy ma neta i może Ci
podać lekcje...?