Smutno jest samemu kroczyć przez życie. Czy każdy z nas w taki właśnie sposób postrzega samotność? Samotność widziana jako coś nieuniknionego, jako część życia?
samotność, zależy pod jakim względem. Ja rozumiem to, że
samotna nie jestem mam rodzinę, przyjaciół, znajomych i nic na
to nie zapowiada, że ich stracę więc samotna nie jestem. Lecz
pod względem spraw sercowych samotność... nie, nie spostrzegam
tego, że to nieuniknione
Moze smutno jest samemu kroczyc przez zycie, ale mozna sie
przyzwyczaic. A no i jest to tez pewna forma zabezpieczenia przez
przeciwnosciami losu. Wg mnie lepiej jest byc samotnym, niz
otoczonym przez falszywych przyjaciol. Wtedy przynamniej wiesz,
kim jestes, a nie potrzebujesz opinii innych, na temat, jaki
jestes fajny i wgl, a potem za plecami ktos ma obrabiac Ci
du.pe..
Tak, samotnosc jest czescia zycia. Jedni wola samotnosc, dobrze
sie czuja sami w swoich 4 katach, a drugim potrzebna jest
bliskosc innych, bo to im daje powera do zycia.
Ja jednak miewam rozne nastroje. I na chwile dzisiejsza, chyba
wolalbym blizej nikogo nie poznawac i sam jak na razie toczyc te
zycie, niz kogos zranic, albo byc zranionym, poprzez moj egoizm.
myślę. że samotność jest nieodzowną, a także potrzebną
częścią życia. czemu ? bo jest tą drugą stroną medalu
dzięki której możemy docenić i wgl odczuć bliskość,
obecność drugiego człowieka.
uważam, że właśnie tym jest samotność - kroczeniem prze
życie w pojedynkę. przyzwyczaić się do tego ?
może i można. chociaż słyszałam, że gdy już się do niej
przyzwyczaimy to bardzo często pojawia się ktoś kto ją od nas
odpędza. mam nadzieję, że to prawda.
Wiadomo, że każdy ma w życiu momenty kiedy czuje się
samotny...i strasznie chciałby w tym momencie z kimś być-a
jednak los chce inaczej. Samotnosć jest nieunikniona..ale na
pewno nie przez całe życie-no chyba, że ktoś świadomie
wybierze taką właśnie drogę...
Ja jestem w związku od 6 lat, a czasem czuję się samotna.
Samotność to nie bycie samym, ale stan ducha. Można byc
samotnym w otoczeniu ludzi. Czasem potrzebuje się tej
samotności, czasem pragnie się zrozumienia i bliskości.
Niektórzy lubia być sami, bo sa niezalezni, ich decyzje nie sa
od nikogo uzaleznione.
smutno jest każdej osobie, która jest sama ale kiedy znajdzie
swojego księcia badź swoją księżniczkę wszystko się
zmnienia o 180 stopni.
Osobiście nadal jestem wolna , nie posiadam swojej połówki
choć mam kogoś na oku
czuję się samotna ale tylko w sprawach miłosnych , bo tak to
nie mogę narzekać mam trochę przyjaciół od których nie
mogę się opędzić .Cały wolny czas spędzamy razem
I zawsze jest super
To nawet jeśli ktoś nie ma swojej drugiej połówki to zawsze
może czymś taką wolną przestrzeń wypełnić .
Są też osoby , które z własnej woli są samotni ale to tylko
i wyłącznie ich wina ..
Dla mnie samotność jest okropna, gdy nawet nie masz do kogo
buzi otworzyć. Ale czasem jest to potrzebne każdemu
człowiekowi. Samemu przez całe życie? Nie wyobrażam sobie
tego...
Samotność . Eh.. Ciężki temat u mnie w ostatnich Dniach : / .
Byłam z Chłopakiem 10 miesięcy i Puf.. teraz mi brak tego
wszystkiego . przeciętnie co drugi dzień płaczę bo nie mam
się do kogo przytulić : ( .
Owszem , mam dużo znajomych ale to nie to samo , prawda... ?
Pewnie jest to jakaś część naszego życia . uczy nas w pewnym
stopniu Zaradności , samodzielności . Niektórym daje do
zrozumienia że nie jest im potrzebna tzw druga połówka a
wystarczą tylko znajomi i tak się też rodzą single Ale osobiście w życiu nie chce
być samotna..