Dziewczyna, lat zaraz 19. Klasa maturalna i same problemy....
Jestem osobą zdominowaną bez szansy na cokolwiek.
Co ja mogę zrobić?!?!?
Mieszkam z matką, siostrą i jej facetem. Jestem na utrzymaniu siostry i jej faceta. Tak bardzo się cieszyłam, że mój chłopak został przez nich zaakceptowany do czasu. Teraz mój chłopak ma do mnie pretensje, że się ich słucham - matka powinna się mną interesować a nie przyszły szwagier. No tak, wiem ale i matka została zdominowana, nie mam w nikim oparcia, nikt nie jest po mojej stronie. Jak się stawiam to słyszę "więc wypier*dalaj na swoje jak ci nie pasuje" !!!
Z miłą chęcią chciałabym uwolnić się z tego domu ale nie mam możliwości, nawet alimenty są mi odbierane bo w końcu jedzenie kosztuje. Jestem już osobą słabą psychicznie i boję się przyszłości. Niby jestem pełnoletnia ale muszę się meldować co i jak i mam być o określonej porze w domu. Zero wolności. Jakich argumentów mogę użyć, żeby zrozumieli, że nie mogę wiecznie być zamknięta w pokoju?!?!?!
Teraz mam szlaban bo nie powiedziałam, ze jestem poza miastem, do odwołania, nie mogę nawet spotkać się z chłopakiem. Ten szlaban głównie przez niego mam a on teraz mi pisze, nawet nie zadzwoni, że nie widzieć mnie przez 5 dni to nie związek - to co ja mam z domu uciec? Wtedy nie będę miała gdzie wrócić. Jestem na czyimś utrzymaniu więc mam trzymać się zasad, a te zasady to włazić im w du*pę aż gardłem wyjdę i siedzieć ciągle w domu. Nikt tego nie rozumie i mi docinają.
Nie wiem co mam robić. . . Postawcie się w mojej sytuacji. . . Mi tylko jedno w głowie siedzi. . .
Jestem więźniem
Szlaban głównie przez Szwagra. Ale wszyscy są za.
Nie wiem czemu mnie takie coś spotkało, mam dwie starsze
siostry i nigdy nie postąpiłam jak one, nigdy nie zrobiłam nic
co by mogło wszystkich zawieść.
Zapewne w przyszłym roku się uwolnię, ucieknę od tego choć
nie wiem jak, co mi po maturze. Bardzo boje się życia.
Nie wiem czym sobie zasłużyłam. . . jakaś zazdrość, że
mam chłopaka dzięki któremu się uśmiecham ? Nikt mi nie
dawał ciepła i miłości a jak już to znalazłam to mi życie
utrudniają. Po co taka kontrola i uniewłasnowolnienie, jestem
na tyle dojrzała i rozsądna aby zadbać o siebie. Postępuję
rozsądnie. Takie traktowanie mnie nie ułatwi mi życia a
wystraszy mnie przed nim. Ja już teraz nie potrafię podjąć
decyzji bo się boję ! ! ! !
Odpowiadasz użytkownikowi Ritta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 26 września 2010, 18:05
0
A probowalas z nimi porozmawiac?
Sytuacja jest nieprzyjemna... Nie powinnas sie dawac traktowac w
taki sposob... Ja wiem,ze jestes na ich utrzymaniu,ale kazdy ma
swoje prawa...
Nie wiem jaka jest roznica miedzy Toba a siostra,ale moze ona
miala zle dziecinstwo i teraz wyzywa sie na Tobie?
Jest zazdrosna o to,ze masz chlopaka,ktory Cie kocha? ...ze
jestes szczesliwa?
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 26 września 2010, 18:40
Chyba ich popierdzieliło.. Jesteś już dorosła, a masz
dostawac szlabany, być jak jakiś więzień pod ciągłym
nadzorem.. Musisz się od nich uwolnić jak najszybciej..
Wiem, će bardzo dobrze wiesz to, co napisałem, życzę Ci
powodzenia i trzymam kciuki za to, abyś jak najszybciej się
uwolniła od nich..
Może zamieszkajcie gdzieś razem z chłopakiem, szukaj pracy,
musi Wam się udać..
Uwierz mi, że też nie mam lekko w domu... Dlatego wzięłam
się w garść, zdałam maturę i wynoszę się właśnie z domu.
Będzie Ci z pewnością ciężko wytrzymać ale musisz dać
radę. A swojemu facetowi powiedz, że niektórzy widzą się raz
na miesiąc i jakoś są ze sobą
Dzięki temu jakie doświadczenia masz teraz w domu, w
przyszłości będziesz mogła stworzyć taki dom, w którym nie
będzie tego co Ciebie teraz tak strasznie boli. Najlepszym
wyjściem będzie wyprowadzka-ale radziłabym poczekać do
matury. Co do chłopaka to próba wytrzymałości dla waszego
związku. Obyście ją przetrwali. Trzymam kciuki
I niech Ci żadne głupie pomysły nie chodzą po głowie!
Współczuje Ci ! Myślę ,że warto cała tą sytuację
przeczekać, nie odzywaj się do nich , nie kłóć się z nimi
.. jak znajdziesz pracę to się wyprowadzisz i gitt
tu nie trzeba współczuć tu trzeba pomóc, masz prace czy
jeszcze rok się uczysz twój
chłopak powinien cie wspierać
na dobre i na złe a tu proszę zalatuje konserwą.
Droga Ritto szwagier mieszka u ciebie czyli siostry i on niby sobie rządzi? u nas jest
tak że facet musi zapewnić kobiecie mieszkanie, ja np. czół
bym się przegranym frajerem gdybym nie mógł zapewnić kobiecie
mieszkania.
miej ich głeboko w D.!
masz 19 lat i JESTEŚ DOROSŁA !
powinnaś się przyłożyć teraz do matury. bądź dla nich
"grzeczna" niech się poczują pewnie. po maturze możesz
znaleść sobie jakąś byle jaką prace. jeśli masz choć
troche swoich pieniędzy to na początku starczy Ci na jedzenie
ale jak nie masz to możesz najwyżej ukraść matce przed samą
ucieczką. a z mieszkaniem? chyba masz jakieś koleżanki no
nie w każdym mieście jest
schronisko dla bezdomnych. mogłabyś też zgłosic się na
policję jeśli twoja rodzina całymi dniami piję wódę..
życzę powodzenia!
Jak na mój gust, powinnaś z nimi pogadać i ustalić jakieś
pory, w których będziesz sobie mogła spokojnie wychodzić.
Wiadomo, jesteś dorosła, ale jesteś też na ich utrzymaniu,
więc nie jesteś całkiem niezależna. Wolą wiedzieć gdzie
jesteś i czy nie wpadłaś w złe towarzystwo czy coś. Ze
szlabanem trochę przesadzili, no bo właściwie potraktowali
cię jak dziesięciolatkę. A z chłopakiem chyba czeka cię
poważna rozmowa. Ucieczka, jaką zachwala marchewka200, chyba
jest najbardziej szczeniackim rozwiązaniem.
Dziękuję wszystkim za Odpowiedź, uważam tak samo, tzn już
tak analizowałam wszystko jak wyżej pisaliście. . . Z
chłopakiem dzisiaj rozmawiałam, tj ja mówiłam i mówiłam i
nic szczególnego mi nie odpowiedział. Uświadomiłam jemu, że
rzuca słowa na wiatr - obiecuje mi pomoc a teraz kiedy mój
problem jest powiązany z Nim to on się odwraca. ..
Powiedziałam też, że nie czepiałam się tego, że jedzie do
pracy kilka km dalej i jest w domu do 2 razy w tygodniu i tez
mało kiedy bylo można się spotkać bo jestem wyrozumiała, a
on czepia się, że mam szlaban i mnie nie widzi przez 5 dni. Do
niego mam tylko żal i widzę w nim tylko egoizm. Odpowiedział
tylko tyle, że jak by Jemu na Mnie nie zależało to by nawet
nie zadzwonił tylko zlał i nara. Ahh bardzo mnie to
podtrzymało na duchu, że mam na kogo liczyć. . . Taaa >
liczyć to mogę tylko na osoby zza monitora.
Nom - Wy chociaż trochę zrozumieliście i właściwie mi
odpowiedzieliście, nie to co reszta ! Bardzo Wam Dziękuję ! !
!
Komornika to ja też mogę polecić. Bardzo dobry specjalista http://www.tarnow-komornik.pl/, świetne
podejście i naprawdę mozna mu zaufać. Cenowo także
współpraca jest bardzo opłacalna jak dla mnie.
Odpowiadasz użytkownikowi Cezi145
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.