Pytanie zadał(a) Nikusia61293, 21 marca 2013, 01:07
Mieszkam z facetem , ale praktycznie tylko na weekendy bądź w jakieś wolne od zajęć ponieważ studiuję , a on pracuje i trochę km nas dzieli ... Jesteśmy ponad rok , niby jest wszystko pięknie, ale martwi mnie dzisiejszy fakt. Dzisiaj cały dzień do mnie się nie odzywał ( nie wymagam od niego by ciągle pisał, dzwonił ) ale dzisiaj wyjątkowo się martwiłam. Pracę skończył o 15;30 ... a o 22 napisał . I jak pytałam co robił to jego odp ; a co ja muszę Tobie ze wszystkiego się tłumaczyć , moją żoną nie jesteś . Więc ; powiedziałam, że skoro jesteśmy razem , to nie powinniśmy mieć przed sobą żadnych tajemnic, odpowiedział mi , że to jego prywatne sprawy i idzie spać. ! Facet ma 26 lat ja mam 20 jak to istotne.
No właśnie, a gdy sytuacja będzie się utrzymywać jakiś czas
po ślubie poczujesz się strasznie samotna i niekochana i
będziesz szukać miłości w ramionach innego faceta, taki jest
schemat, każdy czasem może być zmęczony i trzeba to umieć
zrozumieć, nie zawsze są siły na to by bez ustanku
nadskakiwać nad swoja drugą połówką, może się źle czuł,
może bolała go głowa a Ty ... gdzie byłeś? co robiłeś? z
kim? o której? dlaczego nie zadzwoniłeś? dlaczego nie
napisałeś? już mnie nie kochasz ... itd itd itd
ale mi też związek. nie dosyć że na odległość to jeszcze
takie dziecinady i pyskówki "co Cie to obchodzi" jak go pytasz
co robił. kopnij takiego w dupe bo związek powinien opierać
się na szczerości i zaufaniu. a nie jeszcze że on mówi że to
jego prywatne sprawy. no śmiech na sali i w podziemiach. nie
marnuj się dziewczyno, nie zasługujesz na takie traktowanie.
tym bardziej związek na odległość. prędzej czy później
się rozpadnie. więc może zakończ to prędzej, tym mniej
będzie później bolało.