z pozytywnego na tegatywny. tak. i tych dwoch wie na pewno ze o
nich chodzi.
no i dwie dziewczyny z pozytywnego na sredniawo-neutralny. i one
tez o tym wiedza.
fajne pytanie niunia. czemu nie kazesz podac nikow?
oj tak raczej negatywnie mnie
nikt nie zaskoczył [nie licząc osób których nie lubiłem od
samego początku] ale kilka osób na prawdę polubiłem xD i
nawet mogę rzucać nazwiskami xD
Ja zmieniłam. Bardziej na pozytywne z negatywnego.
A najbardziej to Osa. Na samym początku to nie wiem czemu Cię
bardzo, ale to bardzo nie lubiłam. A teraz to przeciwnie Bardzo Cię lubię
No i jeszcze bardzo polubiłam Laurę
A reszta to jest tajemnica
Odpowiadasz użytkownikowi edyta18
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 17 marca 2010, 11:43
0
Oh, wow Dziéki, tylko nie wiem
czym ja sobie na to zas£uzy£am
Z pozytywnego na BARDZO negatywnego
te osoby o tym wiedza ale nie bede ich oczerniać.
z negatywnego na pozytywny ...nikt ,jesli ktos mi podpadl ma
nikle szanse na reinkarnacje w mych oczach.
z naturalnego na pozytywny i to bardzo to chyba tylko sha2502
z naturalnego na negatywny to tylko puszek1245 i to dlatego ze
mnie wkurzyl ale mam nadzieje ze to tymczasowe bo to fajny
chlopak .
Ci któzy będą uważać że moje oceny sa nie obiektywne
najwyraźniej nie wiedzą o paru miłych lub nieprzyjemnych
rozmowach ktore mialem przyjemnosc/nieprzyjemnosc odbyc z
poszczegolnymi osobami.Niektore oceny sa powierzchowne poniewaz
nie poznalem tych osob ale ich odpowiedzi mi w zupełności
wystarczają żeby je lubić/nielubić
nie tak do końca czyli w sensie, ze tego to już nie lubię, ale
raczej większości ludzi zdarza się zmienić zdanie poprzez
jakąś wypowiedź. Szczególnie kiedy znamy się praktycznie z
samych odpowiedzi i pytań
Z zupełnie negatywnego na neutralny lub pozytywny chyba nikt.
Jeśli już wyrobię sobie o kimś złe zdanie to zwykle już tak
pozostaje. Owszem, czasem pojawia się jakiś pozytywny akcent,
ale z reguły jeśli kogoś nie lubię od początku, to nic tego
nie zmieni. Najczęściej w dalszych odp. takiej takiej osoby
znajduję tylko potwierdzenie wcześniejszych domysłów.
Z pozytywnego w dół - rzadko. Staram się nie wyrabiać sobie
opinii o kimś na podstawie jednej odp. choć czasem to właśnie
ta jedna wypowiedź przeważa na którąś ze stron. Jeśli już
czyjeś odp. przypadną mi do gustu, to przymykam oko na jakieś
chwilowe 'odjazdy'.
Z neutralnego na pozytywny lub negatywny - całkiem sporo. Ktoś
robiący z siebie pajaca momentalnie traci w moich oczach. To
samo dotyczy chamów i zarozumialców. Czasem bardziej cenię
sobie postawę, zachowanie niż samą odpowiedź. Ktoś może
sypać mądrościami jak z rękawa, ale i tak go nie lubię,
jeśli jest przy tym zarozumiały albo robi to na pokaz.
I odwrotnie: kogoś neutralnego zaczynam lubić dzięki
zachowaniu, które sam popieram. I tyle..