Czy macie jakichś znajomych, z którymi rozmawiacie tylko przez internet, ale pomimo to ufacie im i zwierzacie się ze wszystkich problemów i traktujecie ich jak tych "zwykłych", z tą różnicą, że spotykacie się za ekranem komputera?
Mam 5 takich znajomych...wszyscy są porozrzucani po świecie i
Polsce...jeden mieszka nad morzem, drugi mieszka pod Warszawą,
trzecia mieszka w Ostródzie, czwarta w USA, piąty w Norwegii.
ja niestety nie mam nikogo takiego, a myslę że taki wirtualny
przyjaciel to cos dobrego, ma czas na spotkanie - po prostu
usiadzie przed kompem, nawet gdy jest chory, przyjaciel na realu
nie zawsze ma czas, jest chory, mieszka ciut dalej, ma trudne
połączenie... poza tym myślę że takiemu przyjacielowi
wyznałabym więcej aniżeli takiemu przyjacielowi w "realu" - z
przyjaciółmi jest róznie, szczególnie w moim wieku -
przyjaźń jest nietrwała i ma niepewny grunt, mgą powastać
kłótnie, rywalizacje, moje sekrety moga szybko wypłynąć do
otoczenia, wbrew wcześniejszym obietnicom - "wszystko zostanie
miedzy nami przyjacielu"
przyjaciel "internetowy" nie zrobiłby czegoś takiego, gdybym
sie upewniła że osoba po drugiej stronie nie jest pedofilem po
50 lub kimś innym zerujacym na innych ludziach - byłabym
otwarta na szczerą przyjaźń, wiec zapraszam haha
mam jedna prawdziwa przyjaciolke. nie spotkalismy sie niestety w
polsce bo ja jezdze tylko do wa-wy a ona jest ze slaska. ale
radzimy sobie, zwierzamy sie wysylamy ciagle aktualne zdjecia.
ona mi przyslala zdjecia z obecnej polski, gdzie sie urodzil moj
ojciec. fajne miasto. nawet sie lubimy mimo, ze ja kibicuje legii
a ona ruchowi. prawdziwa wirtualna przyjazn. probowalem jeszcze
nawiazac kontakt z kims z pytajni, ale ta osoba stwierdzila ze
jestem klamca itd....nie wiem wlasciwie dlaczego ale nie musi mi
sie tlumaczyc. nie to nie. bardzo chetnie pisze z osobami z
polski bo wtedy moge utrzymywac moja znajomosc jezyka polskiego
na jako takim poziomie. pisze z ludzmi z usa i z rosji ale to po
murzynsku bo az tak dobry w ich jezyku to nie jestem a ruskiego
alfabetu nie mam. rowniez czekam na kontakt.
Odpowiadasz użytkownikowi gentelmanpaul
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 29 czerwca 2009, 14:26[#odpowiedz]
0
chuck007 jak bym miałą się z Tobą zaprzyjaźnić skoro nie
masz podanego gg podasz ale napisz na swoim profilu ,bo ja
też szukam kogoś takiego.. chyba,że sobie zażartowałaś...
hah, no że nie jesteś po 50ce to wiem, że pedofilem nie to
teraz też juz wiem a E-Sport...
nie wiedziałam nigdy że "to" ma swoją fachowa nazwe, co do
przyjaciół... tych moich w realu nie nazywam przyjaciółmi,
tylko bardzo dobrymi znajomymi, kilka ostatnich lat nauczyło
mnie że ludziom nie mozna szybko zaufać
Mam kilku takich znajomych,ale przyjaciel,to chyba za duze
slowo...
Chociaz powiem,ze kilka lat temu poznalam pewna dziewczyne,z
ktora udalo mi sie spotkac. Mieszka nad morzem,wiec bedac na
wakacjach milo spedzilysmy czas To
akurat moge nazwac przyjaznia,ale to juz nie jest przyjaciolka
tylko wirtualna,tylko realna,poniewaz spotykamy sie - moze nie
czesto jakbysmy chcialy,ale zawsze cos
Nigdy nie szukałam przyjaciół przez internet, a jednak
znalazłam. Oni też nie szukali, tak jakoś wyszło... Lubię
pisać listy (maile - dla mnie to listy), łatwiej mi wtedy
mówić o wielu sprawach, mogę zwierzyć się z tego, o czym nie
potrafiłabym powiedzieć drugiemu człowiekowi patrząc mu w
oczy, mogę być szczera. W razie czego wystarczy zmienić adres
mailowy... Poza tym cierpię na fs, nie lubię przebywać wśród
ludzi, niechętnie nawiązuję kontakty społeczne w realu, tym
bardziej cenię sobie te przyjaźnie internetowe.
A tak swoją drogą, ciekawe dlaczego wszyscy moi przyjaciele to
faceci...