Pytanie zadał(a) Claudisss, 02 listopada 2009, 13:56
Czy w dzień zdjęć klasowych ubieracie sie jakoś specjalnie? Robicie jakieś wymyślne fryzury czy coś takiego ?:) Ja soobiście ubieram się tak jak w normalny dzień. Fryzurę to zależy od humoru :p
w tamtym roku miałam po prostu rozpuszczone ale w tym zamierzam sobie zrobić jakąs fajną punkową fryzurę ^^
chyba tylko po to sie odwalic, zeby po trzydzistu latach ktos na
wspominkach ogládajác zdjécie powiedzial: a to kto, bo nie
poznajé. Az sié milo na sercu robi, nie ? Wniosek z tego taki,
ze zawsze sié staralam wygládac jak na codzien.
O ! a a czegoś takiego nie mam ale w gimn. miałem i normalnie zawsze... miedzy innymi
dlatego żeby zapamiętali mnie takim jakim byłem a nie jakimś
tam wystrojonym nie wiadomo czym... a po za tym nigdy nie czułem
takiej potrzeby...
U mnie szkoła wygląda inaczej. Nie ma to jak prawdziwe skupisko
subkultur. Zresztą plastyk od wieków słynął jako szkoła z
większej oryginalności i pomysłowości. Ja jestem
indywidualistką, dlatego też zawsze się czymś wyróżniam.
Nawet jeżeli nie chce mi się nic komponować, to i tak nie
jestem od tego wolna. Wymyślne fryzury zdarzają mi się, bo mam
z czego je robić po prostu .
Nie zawsze mam niestety czas...wstawanie i początek lekcji o
7:10 to jakby zerwanie nocy. Są oczywiście też gorsze hardcory
ode mnie. Mowa tu o farbowaniu włosów na rozmaite sposoby,
krzykliwe, wręcz kłócące się ze sobą ubrania, miliony
kolczyków w uszach i do tego wielka, czarna teczka (znak
rozpoznawalny dla mojej szkoły).
Odpowiadasz użytkownikowi Depeszka
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): pepej94, 02 listopada 2009, 16:10
0
nie mów że ty zaczynasz lekcje o 7:10 ?
Odpowiadasz użytkownikowi pepej94
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Depeszka, 02 listopada 2009, 16:29
0
Mam tak i do tego zaczynam
wtedy 3 lekcjami jubilerstwa (sztuki użytkowe) albo w-f-em, ale
ja jestem zwolniona.
PS: Rzadko mamy zdjęcia szkolne. Ale przez ową oryginalność
zawsze fajnie wychodzą
Jak na co dzień, bo chce, żeby pamiętali mnie taką jaką
byłam, a nie jak kawał plastiku/wystrojonej lali/ nie wiem co
tam kto jeszcze może z sobą zrobić
nie zastanawiałam się nigdy nad tym, a poza tym u nas w szkole
nie uprzedzali ale wierzcie lub
nie na wszystkich 3. zdjęciach z ogólniaka mam na sobie ten sam
niebieski sweterek
ja zawsze wychodzę okropnie, ale to szczegół.
po pierwsze, nigdy się nie orientuję co gdzie i kiedy więc
nawet jakbym chciała, to bym nie mogła się inaczej ubrać.
ubieram się tak jak na co dzień czyli pierwsze lepsze ciuchy,
włosy związane w biegu i jedziemy ; ]
Nam nigdy nic nie mówią że mają być zdjęcia i tak wole bo
jak powiedzieli to jedna koleżanka przyszłą tak wypicowana że
karzdy sie na nią gapił i śmiał jak lalka barbie ale aj nie
przesadzam xD
Glany, czarna bluz[k]a , pieszczocha , spodnie sztruksowe albo
krótkie też raczej czarne albo ciemno niebieskie. Nic
specjalnego , do szkoły tak jak wszędzie
No, ja też nie lubiłam siebie na zdjęciach. Ale druga strona
medalu, że zawsze jest to pamiątka.Dlatego warto wywołać
sobie takie, jak i wszelkie inne foteczki. Koszt jak zauważycie
chociażby na stronie http://www.fotofachman.pl/ nie jest wysoki takich
usług.
Odpowiadasz użytkownikowi Aimee
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.