Pytanie zadał(a) smile4vere, 17 lutego 2010, 10:24
Cudowaliście jakoś kiedyś z jedzeniem ? Wymyślaliście jakieś przepisy których efekty były marne ? A może zaliczyliscie jakąś "wtopę" jedzeniową :D ? Chodzi mi o takie bardziej i mniej poważne rzeczy . Ja na przykład kiedyś dodałam kakao do coca-coli (moje 2 ulubione picia :D) , albo nalałam gazowanej wody do kawy zbożowej xD . I dużo tego było , ale jak smakowało mówić nie będę :D
Może i dobrze, że nie wypili..?
Ja kiedyś zmieszałam cole, sok pomarańczowy i wsypałam duużo
salo i przypraw (m.in. czerwonej papryki). Nie odważyłam się
skosztować...
nom lubie se poeksperymentować ale od dawna nie mam na to czasu
i korzystam z gotowych przypisów ale kiedyś to sie działo
jak byłam mała to chciałam zostać kucharzem ale zle nie gotuje nikt sie nie skarzy
a wrecz przeciwnie
Hmmm herbata z solą, albo herbata z 32 łyżeczkami cukru (syrop
ale wypiłem )
Jak byłem młodszy to mieliśmy taką wielka patelnie i na jej
opakowaniu była właśnie ta patelnia z jakimś super daniem z
warzyw, więc postanowiłem zrobić według obrazka wziąłem
wszystko co miałem w warzyw w domu i wrzuciłem na patelnie...
bez przypraw i niczego
i doszedłem do wniosku, że pomyśl dobry ale nie dopracowany i
to jest... zueeee
Albo słynna Polokokta szczypta kwasku cytrynowego, mniam
A ja zrobiłem i zjadłem(co się skończyło wizyta w toalecie)
kanapkę z nutellą, solą, musztardą, majonezem i kiełbasą,
popiłem mlekiem, bo było pod ręką Oczywiście w swojej karierze
"kucharza" miałem pewnie lepsze dania, ale akurat te sobie
dobrze przypominam, bo no potem dużo do łazienki chodziłem
wymiotować i w ogóle tez tzw. grypa żołądkowa doszła i
jakoś tak mi utkwiło w pamięci
ach, powinnam nadmienic, ze jak widzé jak Mój miesza sobie na
talerzu np. do parówek itp keczup, majonez i musztardé (czasem
jeszcze chrzan) to nie pozostaje mi nic tylko o pomsté do nieba
wo£ac. Tyle, ze on nie eksperymentuje, on tak jada. faktycznie.
:/ No i jeszcze jedno - kazdy niemal obiad jaki robié zapaskudza
keczupem. :/ Brrrr
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 17 lutego 2010, 17:30
0
Mój brat też wprost uwielbia kechup... Ja w sumie też lubię,
ale czasem i z umiarem
Hmmm... Obrałam orzeszki ziemne, wrzuciłam je do miski, a potem
zalałam wszystko oranżadą! I jeszcze częstowałam tatę! Szok, co? Albo do miski wrzuciłam
ugotowany ryż i tak pokleksałam keczupem, że wszystko było
czerwone! Nawet nie moźna było rozpoznać, ze to był ryż! Ale
to było dawno...
Pamiętam swoje kanapeczki. Chleb + masło + ser żółty +
keczup + sól + pieprz + cukier + cynamon + curry + kapusta
pekińska + papryka w proszku Z
czego pamiętam, nikt dla kogo to przygotowałam nie zjadł tego
miałam może wtedy 5 lat, ale
jakoś utkwiło mi to w pamięci, szczególnie reakcja rodziny i
ich dobra mina do złej gry
Kiedyś, chyba w wieku..6 lat (?) razem z koleżanką
mieszałyśmy wszystkie napoje, jakie były pod ręką. Czasami
wychodziło dobre, a czasem nie.. tak zwane "warszawskie picie",
sama nie wiem skąd ta nazwa się wzięła...tak jakoś
Ja kiedyś z moją byłą prawie codziennie eksperymentowaliśmy
z obiadem , jak czegoś nie było
do przepisu to dodawaliśmy co nam pasowało, albo dawaliśmy co
popadnie , codziennie coś nowego
, a najlepsze że to wszystko
było naprawdę dobre xP, najlepszy przepis to makaron z sosem
curry ale przepisu nie
pamiętam
moje zdolności kulinarne mogą tylko otruć albo zabić nie potrafię gotować xD nawet
najprostszych rzeczy.. ale eksperymentowałem trochę xD ale
oczywiście nic z tego dobrego nie wyszło..
oj ile to juz bylo takich experymentow czesto ktos mi mowi, ze cuduje z
jedzeniem.. niektorych lepiej nie wspominac bo konczyly sie
dlugotrwala choroba... o, nawet niedawno pieklam 'ciasto' i
oczywiscie zrobil sie taki zakalec ze nie dalo sie przelknac..
coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze najlepsze
sprawdzone przepisy
Eksperymenty w kuchni to fajna sprawa pod warunkiem, ze mamy nad
nimi jakas kontrole. Mozna by o nich duzo opowiadac w kwestii
tego jak ja sie kiedys uczylem gotowac .. to byla istna masakra.
Mnostwo garow do mycia (czesto przypalonych) to nie byla ulubiona
czynnosc mojej narzeczonej. Na szczescie udalo mi sie znalezc
sporo sztuczek i porad w sieci na ten temat. Po kilku miesiacach
to ja juz jestem prawie szefem kuchni. Najwiecej przyjemnosci
czerpie z robienia takich uniwersalnych dan jak http://uwielbiam.pl/przepis/placek-po-cygansku
poniewaz duzej wiekszosci osob one zwyczajnie smakuja. Jednak to
prawda .. w domu smakuje najlepiej
Wiecie... Jakby nie było najważniejsza jest widza oraz
odpowiednie wyposażenie gastronomiczne. Jak to się ma to można
działać. Dlatego tutaj http://centrum-gastronomii.com.pl możecie
zerknąć i dowiedzieć się przykładowo co warto byłoby kupić
do restauracji.
Odpowiadasz użytkownikowi Aimee
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.