19
Zazdrość...
Pytanie zadał(a) Nostie, 11 marca 2010, 01:31
Czy lubicie gdy wasza druga połówa jest o was bardzo zazdrosna?? Do tego stopnia,że was to irytuje?? Jak reagujecie na chorobliwe oznaki zazdrości??
[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]
Odpowiedzi (19)
zazdrosna ok, moze byc, nie robi to na mnie wiékszego wrazenia i
nie przeszkadza mi tak bardzo, ale jak zazdrosc przechodzi w
zaborczosc to mówié glosne i wyrazne BASTA 
podstawa zwiazku jest milosc i zaufanie a nie zazdrosc. ktos o
kogo trzeba byc zazdrosnym, nie jest tej zazdrosci wart. jezeli
odrobina zdrowej zazdrosci przeradza sie w obsesje nalezy taki
zwiazek natychmiast zakonczyc.
zazdrość jest zdrowa ale w umiarkowanym stopniu i bez
przesadyzmu 
I tu się zgodzę 
Między zazdrością a obsesja jest cienka granica, a jak dojdzie do tego drugiego to przesrane wtedy.. Tak, więc raczej nie lubię jeżeli w związku pojawia się zazdrość, Paul ma rację miłość i zaufanie to podstawa.
Między zazdrością a obsesja jest cienka granica, a jak dojdzie do tego drugiego to przesrane wtedy.. Tak, więc raczej nie lubię jeżeli w związku pojawia się zazdrość, Paul ma rację miłość i zaufanie to podstawa.
Tak, bardzo lubię
Nie mam drugiej polowki
A co to za minka ? Nie przejmuj się tak tym, na Cb też
przyjdzie czas
Wiem wiem....
zazdrosc? spoko, ale jesli sa prawdziwe powody do niej
jesli facet wkurza sie, ze jego dziewczyna rozmawia z kolega to juz cos nie halo z nim
o takie bzdury potem sa klotnie.
jesli facet wkurza sie, ze jego dziewczyna rozmawia z kolega to juz cos nie halo z nim
o takie bzdury potem sa klotnie.
Nie wiem czemu ale bardzo lubię 
Tylko bez przesady
Tylko bez przesady 
Nie mam drugiej połówki ale
taka chora zazdrość na pewno jest denerwująca.
ale
taka chora zazdrość na pewno jest denerwująca.
lubie lubie 
nie nie lubie. za to ja jestem cholernie zazdrosna
Nie lubię wogóle zazdrości, ale w zupełności nie da się jej
uniknąć tak jak wszystkiego innego.
nie, nie lubię tego. Strasznie mnie to denerwuje i irytuje.
przejaw tego, że nie jest się temu komuś obojętny/a, byle nie
do przesady
Zazdrość z uzasadnionej przyczyny potrafię zrozumieć i
zaakceptować, zazdrość dla samej zasady, bo druga osoba chce
mnie mieć na wyłączność mnie wkurza i wtedy związek się
kończy, bo się duszę... :/
Nie mam drugiej połówki xD
To w pewnych sensie satysfakcja, że jej/jemu zależy...
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.
wyszukiwarka
podobne pytania
13
| |
21
| |
7
| |
6
| |
27
| |
24
|
popularne słowa kluczowe
chłopak co dom dziewczyna film gra gry humor internet kobieta komputer ludzie milosc miłość muzyka na nauka nie piosenka polska pomoc praca prezent problem przyjaźń pytajnia pytanie relacje seks sex sport szkoła telefon włosy zabawa zdrowie związek śmierć życie
kategorie
Pytania: 18044, Odpowiedzi: 327621
