Nie uprawiają dzikiego seksu, nie dla nich namiętne pocałunki i całonocne maratony miłosnych igraszek. Wystarczą im zwykła, ludzka bliskość, buziak w policzek i niezobowiązujące przytulanki przed snem. Czy według Was możliwa jest miłość bez seksu? Czy Wy zdecydowalibyście się na taki związek?
Co w ogóle myślicie o takich związkach? Mają sens?
Kiedyś jak i dzisiaj niektórzy tak żyją aż do ślubu. . .
Ale ty pytasz o całe życie w taki sposób, tak ?
Hmm - no dobra - a co z kwestią posiadania dzieci ? Jak ich
najdzie to będą musieli iść do łóżka, no chyba, że
adoptują... Ouu.
Jak dla mnie miłość bez seksu byłaby możliwa... ale bez
pocałunków i igraszek to chyba już nie przecież to jest fajne
Nooo zapytajcie się dziadków, po 70. czy 80. czy sie
wygłupiają w łóżku Ha Ha Ha
Pozdr
znam nawet jedną taką, parę, która ma już lat po 40 mają 3
dzieci ale mają białe małżeństwo, bo są ludźmi wiary..
można tak, jeśli się kocha to można i bez seksu..
ale większość czerpie z tego przyjemność więc.....
Dziki sex nie, wynikający z naturalnej miłości tak.
Pocałunki wynikające ze spontaniczności jak najbardziej.
Całonocne maratony? A któż normalny takie coś wytrzymuje, no
chyba że wynika i to ze spontaniczności.
Białe małżeństwo? Aniołowie w niebie to dopiero „przy
zmartwychwstaniu” (Mat 22:30). Tutaj jest ziemia, Bogu podoba
się w małżeństwie prawdziwa miłość z seksem, nawet to
może być jak zabawa. Nie jest grzechem naturalny pociąg do
męża/żony – to wszczepił nam sam Stwórca Bóg.
Hmm nie znając przyczyny decyzji takiej pary niewiele można
powiedzieć, zapewnie podyktowana musiała być ważnymi
przesłankami.Sam nie potrafię sobie wyobrazić takiego
związku, no chyba że w podeszłym wieku ale to już z przyczyn
oczywistych Czy możliwa jest
miłość bez seksu? jeżeli nie ma żadnych przeciwskazań to
myślę że nie, ale jeżeli są takie pary to szczęścia
życze, zapewnie będzie potrzebne
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): malinowa, 06 stycznia 2011, 15:04
Hm, czy możliwa jest miłość bez seksu ? Wg mnie tak, tylko
że poprzez stosunek chyba ludzie się bardziej do siebie
zbliżają, z resztą, nie wiem, młody jestem.
No ale hmm, gdybym kochał tą jedyną osobę, to przecież nie
nalegałbym na seks..
nie widzę siebie w takim związku bo wydaje mi się że jeśli
się kogoś kocha i chce z nim spędzić resztę życia to
wiąże się to z oddaniem mu całego siebie. w tym także
fizyczności. ale grunt to to by ta fizyczność nie
przysłoniła reszty i nie stała się jednym co wiąże dwoje
ludzi.