Po pierwsze wiem, iż było takie pytanie. Czytałam odpowiedzi.
Po drugie jest mi to potrzebne do czegoś po trzecie nie jestem głupia, by
nie zauważyć tego
"wałkować", a nie "walcować" Panie zwracający uwagę na
pisownie u innych.
Odpowiadasz użytkownikowi Aorta
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 21 lutego 2013, 22:38
0
Aorto u mnie na wschodzie mówi się walcować, nie byłaś, nie
gadaj A pytań nie należy
powtarzać, ,,do czegoś'' mogłaś wykorzystać poprzednie,
pisałem tam dlaczego to kobiety są w większości za aborcją i
nie chce mi się już tego powtarzać
Za aborcją w szczególnych przypadkach. I nie mówię tylko o
gwałcie czy zagrożeniu życia. Ale też nie o widzimisię
wyrodnej matki. I za eutanazją ale też w szczególnych
przypadkach.
Ok, wszystko to się zgadza... ale jeżeli jest taka sytuacja
:
kobieta jest w ciąży i dowiaduje się po jakimś czasie, że
jest poważnie chora i może porodu nie przeżyć co by wybrała urodziłaby to dziecko i "DAŁA" mu
życie, czy ratowałaby siebie ZABIJAJĄC to dziecko
co byście zrobili w takiej sytuacji ( głównie pytanie do
dziewcząt )
Odpowiadasz użytkownikowi AnnMaree
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): ciasteczko, 21 lutego 2013, 16:30
1
Właśnie dla mnie to bez sensu takie bronienie życia na
siłę... obojętnie jak bardzo matka i/lub dziecko miałyby
ucierpieć to niektórzy się będą upierać, ale cóż
Ja jestem za, bo wyżej cenię jakość życia a nie sam jego
fakt - "jest byle by było"
No tak, masz rację. Jednak, jest dużo takich przypadków, gdzie
matki mają wielki dylemat, co zrobić.. Najczęściej jest tak, że matka
woli urodzić dziecko, tym samym odbierając sobie życie - to
jest standardowa reakcja matek, które bardzo pragną mieć
dzieci... ALE jakim kosztem...
Odpowiadasz użytkownikowi AnnMaree
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 21 lutego 2013, 17:52
Ciężko jest mi teraz cokolwiek napisać, bo wiadomo, nigdy w
takiej sytuacji nie byłam... ale dlaczego moje życie ma być
ważniejsze, od życia tego dziecka? Tylko dlatego, że jestem
starsza i więcej rozumiem? Cóż, jestem poważnie chora, taki
los, dlaczego ma na tym cierpieć niewinny organizm? Nie wiem czy
potrafiłabym żyć po czymś takim, ogólnie trudna sprawa.
no tak. Ja również nie byłam w takiej sytuacji... Jednak
doskonale wiem, co zrobiłabym- oczywiście gdybym to JA była
chora, a dziecku nic nie zagrażałoby, to oczywiście, że
poświęciłabym własne życie i urodziłabym je... Jednak gdyby
to dziecko było chore- ale chore w sensie, że nie dożyłoby do
rozwiązania, poważnie chore i wykryto by to w pierwszych
3miesiącach ciąży to zdecydowałabym się na aborcję..
Dziś padło też takie stwierdzenie, podczas rozmowy z jednym z
cenionych nauczycieli, iż warto byloby urodzić to CHORE
dziecko, nawet gdyby miało żyć przez 5minut, żeby pozwolić
mu żyć chociaż przez te kilka ważnych chwil w jego życiu...
Ja jestem niestety, a może i stety innego zdania. Jeżeli
dziecko miałoby urodzić się i żyć kilka minut to wolałabym
zastosować aborcję, ponieważ, po 1. Źle czułabym się
patrząc jak moje już narodzone dziecko umiera. Po 2.
Zdecydowanie oszczędziłabym sobie bólu, który wiązałby się
z widokiem martwego dziecka.. Ktoś mógłby powiedzieć, jak to
zrobił nauczyciel, że to głupie, bo jednak mamy możliwość
dać dziecku szansę życia, krótkiego bo krótkiego, ale jednak
życia, a stosując aborcję odbieramy dziecku szansę życia. -
skomplikowane to. Jednakże nikt nie może nam narzucić tego,
jak mamy postępować.
A ja się zgadzam po części z tym cenionym nauczycielem. Chyba
bym urodziłam i to nie dlatego, żeby mogło pooddychać 5
minut, ale ile to było przypadków, że lekarze twierdzili, iż
dziecko nie przeżyje, a później gdy dorosło samo do nich
przychodziło i dziękowało.
no niby jest w tym trochę prawdy. A co, gdyby to dziecko zmarło
na Twoich rękach Jak wtedy
byś się czuła? Bo mnie by chyba serce pękło i nawet kilku
psychologów nie pomogłoby mi... No ale tak jak już wcześniej
napisałam, każdy ma własny punkt widzenia.
to nawet nie próbuj... Mój przyjaciel był dokładnie w
podobnej sytuacji, tzn. To nie było jego dziecko, tylko jego
kuzynki, no ale to on trzymał tego maluszka na rękach, gdy
umierał... Lekarze nawet nie próbowali małego ratować..
Powiedzieli tylko, że to było do przewidzenia, i że tak czy
siak, nie mogliby już nic zrobić.... Minęło już prawie
2lata, a chłopak nadal nie pogodził się z tym.
"Aborcja, eutanazja moze zabij siebie?! Auschwitz nauczylo Cie
tak dysponowac czlowiekiem? nie wiem" Medium
A czy nie wiecie ze cuda sie zdarzaja?
Moim zdaniem tylko Bog powinien decydowac kto ma odejsc a kto
zostac...
ogólnie jestem za aborcją, jeżeli kobieta nie chce / nie może
mieć tego dziecka. za eutanazją też jestem, jeżeli ktoś
dajmy na to wegetuje, zero w nim człowieka, jest jak roślina.
jeżeli ktos chce to czemu nie? jesli jest świadomy tego, co
robi i wie, że takie wyjscie bedzie lepsze niż męczarnie w
szpitalnym łóżku to czemu nie ?
mało jest tam dzieci? za mało jest dzieci w domach dziecka?
myślisz że one są szczęśliwe z życia? myślę że nie jedno
z nich, jak nie większość, wolałaby nie żyć niż żyć w
taki sposób. żyć byle żyć - genialny pomysł.
Odpowiadasz użytkownikowi killme
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): NightRider, 22 lutego 2013, 18:35
0
No to teraz sie zastanow... Jak czesto slowa i mysli z
dziecinstwa sa aktualne na starosc? Wiesz, nie bylem w domu
dziecka, ale mialem ze 13lat gdy myslalem o samobojstwie, a teraz
dziekuje Bogu za to ze nie pozwolil mi sie poddac... Poza tym
takie dziecko ktore zaznalo wiele cierpien, potrafi lepiej
zrozumiec czlowieka i zycie niz niejedno z "normalnego" domu. Z
takich dzieci czasem rodzi sie bohater ktory pomaga tym co
cierpia. I jak juz mowilem, tylko Bog wytycza nam drogi, czlowiek
jest tylko pionkiem ktory probuje sie do Niego upodobnic i
panowac nad zyciem i smiercia. Z reszta znasz jakichs dzieci z
domu dziecka? Bo ja mialem wielokrotnie z takimi do czynienia
Np moje kuzynki sa w takim
domu...
co to ma do rzeczy? znałem, znam.. miałem przyjaciela właśnie
z domu dziecka, kiedy miał 17 lat popełnił samobójstwo te dzieci wiedzą dlaczego są w
takim domu. bo były niechciane. i nie chcą tak żyć. bo w
sumie co to za życie.. ale wszystko też zależy od
indywidualnej jednostki..
Odpowiadasz użytkownikowi killme
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): NightRider, 22 lutego 2013, 19:15
0
No wlasnie, co aborcja ma do domu dziecka? Kilku moich kolegow
popelnilo samobojstwo, nie dali rady, i sami wybrali sobie taki
los, nikt za nich nie decydowal. Najczesciej Ci ktorzy
przezwyciezyli zlo teraz zyja szczesliwie i maja wlasna rodzine
ktora kochaja. Poznalem kiedys somalijczyka, a jak wiadomo w
Somalii trwa wojna domowa. Wojna Kumasz?! On uciekl stamtad, zdolal sie przebic przez wszystkie
granice ale zlapali go na Polskiej. Trafil do pogotowia
opiekunczego w ktorym bylem. I wiesz co? To wspanialy czlowiek!
Dostal mieszkanie i mieszka teraz w Szczecinie. A teraz pomysl
gdyby byla w Somalii aborcja, i jego matka by postanowila usunac
go, zeby nie widzial tego co tam sie dzieje.... Przeczytaj
jeszcze raz moje i Mumina odpowiedzi, bo nic nie rozumiesz
nie muszę rozumieć tak samo jak Ty nie rozumiesz mnie. ja mam
swoje zdanie, które wyraziłem, Ty masz swoje i jest dobrze.
nikt nikogo do zmiany zdania nie zmusi ani nie przekona. po za
tym po co ta dyskusja? ja uważam tak, Ty inaczej i jest dobrze.
Odpowiadasz użytkownikowi killme
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): NightRider, 22 lutego 2013, 19:28
0
Tu niestety sie z Toba zgodze... Wszystko wyjdzie w praniu Koniec tematu.
oj Maciek, Maciek, gadasz głupoty
podobno jesteś wegetarianinem i mięska nie jesz
z Twojej odpowiedzi można wywnioskować tylko jedno : "dziecko
zabij, ale mięsa nie ruszaj!"
przecież świnki, kurki, kaczuszki są takie uczuciowe, że
masakra
jesteś za głupi na takie rozmowy
dobrze, że na Tobie tej aborcji nie wykonali
taa, płód nie żyje..
człowieku, weź Ty dorośnij do życia bo na prawdę nie wiem co
masz w głowie , co Tobą kieruje
płód tak o sam sobie rośnie bez niczego, z powietrza ...
super masz podejście
mam nadzieję, że ktoś taki jak Ty nie będzie miał dzieci bo
będzie miał wpajane chore zasady i pomysły Tatusia
no to czekam na pojazd z Twojej strony
no dalej dalej
kto pisze że z powietrza ? z plemnika. plemnik nie jest
dzieckiem. to tak samo jak ty sie spuscisz na klawiature na
redtubie i ja ci zarzuce że zabiłeś dzieci, bo mogło by coś
z tego się urodzić. dobre?
tak samo jak byś powiedział że zniesione jajko przez kurę
już żyje. i każdy kto zjada jajko tak samo jak by zjadał
kurczaka. no gratuluję toku myślenia.
płód nie jest dzieckiem do kilku pierwszych tygodni. to
dokładnie jak z jajkiem.
dorośnij do pewnych spraw zanim się zaczniesz udzielać.
chyba nie słuchałeś na biologii
kogut też zapładnia kurę i ona wtedy składa kilka jajek i je
wysiaduje, po jakimś czasie wyklują się kurczęta
nie z każdego jajka będzie kurczaczek
zrozum, przy zapłodnieniu zaczyna się życie ludzkie ! płód
natychmiastowo zaczyna rosnąć rozwija się. tak jest z każdym
organizmem !
tak trudno to pojąć, dlaczego mamy odbierać życie drugiemu?!
Kwestia bardzo sporna. Nie jestem konserwatystą ani typowym
lewicowcem. Za aborcją jestem w konkretnych przypadkach, na
przykład kiedy to dziecko poczęte jest przez agresje (gwałt).
A eutanazja? Jak napisał killme
Sam niechciałbym być problemem kiedy będę stary i chory.
Łatwiej będzie i mi i osobom którym by na mnie zależało.
Odpowiadasz użytkownikowi porypany
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 22 lutego 2013, 14:43
0
A w jaki sposób będziesz miał pewność że to był gwałt a
nie że dziewczyna wymyśliła historyjkę z którą poszła na
policję? no jaką? żadnej
Więc po co piszesz o konkretnych przypadkach jak tego nikt nie
będzie mógł kontrolować.
Jeżeli aborcja miałaby być legalna to jestem też za tym by
znieść kary dla ludzi którzy popełnili morderstwo, kobiety
dużo krzyczą o równouprawnieniu więc dlaczego im ma to ujść
płazem? każdy powinien mieć dostęp do broni i zabijać kogo
będzie chciał ... legalnie
Mumin jak ja kocham Twoje wypowiedzi w tego typu pytaniach normalnie szał ciał xD
bez przesadyzmu, nie wyolbrzymiajmy i nie cierpię tych głupich
porównań czy przypuszczeń i gdybania. jest dany konkretny
temat to o tym dyskutujmy a nie dajemy jakieś przykłady które
z tematem nie mają nic wspólnego. mówimy o eutanazji i aborcji
- nie o mordercach czy pedofilach.
po za tym nawet wydaje mi się że jeśli kobieta mówi, że
została zgwałcona, chodź tak na prawdę nie została, to czy
nie lepiej i tak po prostu dokonać tej aborcji skoro kobieta
ewidentnie nie chce tego dziecka ?
Muminku, wiem że jesteś za aborcją, że chciałbyś wywalić
mnie (jako płód) z łona mej matki
Bez spiny. Myślę, że w tej konkretnej sytuacji nie obyło by
się bez jakiegoś śledztwa czy przynajmniej badań
psychologicznych. Skoro można rozpoznać udawany orgazm to
można rozpoznać też takie zmyślone historyjki
Odpowiadasz użytkownikowi porypany
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 22 lutego 2013, 15:34
1
A pamiętasz historię Katarzyny W która zabiła swoje dziecko,
pamiętasz co mówiła do porywaczy? wszyscy nabrali się na tą
bajkę, kobiety świetnie wciskają kit
Tu się mylisz, Uważam że nie mamy prawa decydować o tym komu
należy się życie a komu nie, eutanazja, owszem kiedy
zadecyduje o tym osoba zainteresowana, aborcja tylko i
wyłącznie kiedy badania pokazałyby że płód nieprawidłowo
się rozwija i dziecko będzie kaleką i będzie jedynie
wegetować przykuwając całą rodzinę do łóżka ale
decydować o tym powinni przyszli rodzice, bo to oni będą mieć
to w pamięci, zawsze i bez przerwy, o tym nie da się
zapomnieć, dziwi mnie to co napisała AnnMaree bo wychodzi
,,czego oczy nie widzą tego sercu nie żal" a to jest nie
prawda, kiedyś zmienicie zdanie, nie macie dzieci, nie
założyliście rodzin, łatwo jest więc sądzić w takiej
sprawie
Pewnie że nie lepiej, to niech by nie dawała jeżeli nie
chciała dziecka w życiu są ważniejsze rzeczy od jej du.py a
konsekwencje trzeba ponosić, dlaczego jedna osoba dostaje
dożywocie a druga może chodzić wolno.
Killme powiedz gdzie Twoim zdaniem zaczyna się życie, kiedy to
maleństwo jest już człowiekiem?