Witaj nieznajomy!

Zaloguj się lub załóż darmowe konto

Odpowiedzi dodane przez natthalcia

27 maja 2009, 10:13 do pytania Palacze w gimnazjum???
Palacz: "palę ale się nie zaciągam" Palacz bierny: "nie palę ale się zaciągam" Paleni bardziej krzywdzi osoby postronne niż samych palących! Okropne!
27 maja 2009, 10:04 do pytania Jak się przyznać...?
Nie wiem w sumie jak ma kłamstwo z tymi nogami, ale myślę, że nieprawda ma w sobie coś takiego że jeśli ciągnie się jest coraz gorsze trudniej je dcofnąć. Osoba, która się przyzna do kłamstwa to moim zdaniem ma swój honor. I musi być w stanie ponieść jego konsekwencje. Ale myslę, ze dzięki temu po jakimś czasie będzie mogła odzyskać starcone zaufanie. Jesli kłamstwo wyjdzie na jaw, będzie trudniej. Jeśli nie wyjdzie - to i tak nie zasługuje na zaufanie wobec samej siebie. nie ważne ile ma się lat, trzeba sie uczyć prawdomównosci od jak najwcześniejszej młodości;)
27 maja 2009, 09:56 do pytania co to jest tolerancja??
Myślę, że można pozbyć sie uprzedzeń - nawet tych wewnątrz. Chociaż wymaga to sporego wysiłku.
25 maja 2009, 12:58 do pytania Dlaczego przy krojeniu cebuli oczy łzawią?
jakbym nic w kuchni nie robiła teżby mi nie łzawiły
25 maja 2009, 12:33 do pytania Jaki jest Kościół Katolicki
Dwa dni po przeprowadzonej przez SS w rzymskim getcie w październiku 1943 roku łapance Żydów, wywiezionych następnie do Auschwitz, papież Pius XII milczał na ten temat podczas rozmowy z brytyjskim dyplomatą, mówiąc jedynie, że Niemcy zachowują się "poprawnie" wobec Watykanu. Według tych źródeł, 18 października 1943 roku, a więc dwa dni po aresztowaniu ponad tysiąca rzymskich Żydów, w Watykanie doszło do spotkania między papieżem a brytyjskim dyplomatą D'Arcy Osbornem. Z archiwów wynika, że Pius XII przy tej okazji milczał na temat łapanki w getcie i mówił tylko o trudnej sytuacji żywnościowej w Wiecznym Mieście. Zapewnił także, że nie opuści Rzymu, nawet jeśli będzie do tego zmuszany. Brytyjski dyplomata był poruszony brakiem reakcji papieża na wydarzenia w getcie i poprosił go o to, by z większą determinacją odgrywał swą rolę jako autorytet moralny. Od Piusa XII usłyszał, że Niemcy do tej pory szanowali neutralność Stolicy Apostolskiej i zachowywali się poprawnie. Kiedy to mówił, zauważa Ansa, pociąg z rzymskimi Żydami odjeżdżał właśnie do Auschwitz. Według badaczy archiwów to kolejny, nowy dokument na temat stanowiska papieża czasów wojny wobec holokaustu. Został on ujawniony kilka dni po 50. rocznicy śmierci Piusa XII, którego proces beatyfikacyjny dobiega końca. Muminek, czy ja mam tobie szukać dat i miejsc, gdzie wojskowi kapelani np. niemieccy zapewniali zołnierzy idących walczyć z wojskami ZSRR, że rzekomo mają poparcie Boże? Gdzie ku temu odprawiano specjalne msze? Albo otym jak bardzo kosciól wypiera się win co do tego właśnie? A co myslisz własnie o takiej obojętności głowy kościoła na to co złe? Nie uczep się, że ja się tak uwzięłam, bo faktycznie wielu jest duchowncyh, którzy ze swej strony starają się postępować naprawdę praworządnie. Misja pokojowa... jak chcesz to poszukaj definicji;)))))) na takie pokojowe misje jeździ się z pełnym ekwipunkiem zbrojnym z karabinami itd. żeby na wszelki wypadek się zabezpieczyć. Misja pokojowa - absurd. A czy agresję Włochów, Niemców czy tam innych też nazywasz misją pokojową? Bo ja w mojej wcześniejszej wypowiedzi tamte wydarzeniamiałam na myśli. chociaż twoja dygresja pasuje jak ulał, jakby nie patrzeć, kościół chwyta za broń, a co najmniej się do tego przyczynia, biorąc sprawy w swoje ręce, a nie zostawiając to do osądzenia Bogu. Życie to to samo co dusza chłopie. Czy odmawiasz mi prawa do decydowania o własnym zdrowiu i leczeniu? ale to chyba temat na odrębną dyskusję;) A to coś napisał, "rajska noc" to mi kiedyś się obiło o uszy. Ludzie mają takie zadziwiające pomysły i jakże bujną wyobraźnię. Na zabitych dechami wiochach tak gadają ludziska, bo większość ma pojęcie o rzeczywistości. Muminku drogi myślałam, że obytym człowiekiem jesteś i pojęcie jakieś masz. Świadkowie przywiązują dużą wagę do mierników moralnych zawartych w Biblii. Często tego powodu uznaję się nas za dziwnych, a z tą rajską nocą to jest totalny wymysł, oparty na jakichś ludowych zabobonach czy cóś. sama nie wiem skąd to wyssali. A tak nawiasem to niezmiernie mi miło, że śledzisz każdy mój ruch. Normanie wow. Czyżbym była solą w twoim oku? wiesz po prostu krew mnie zalewa jek zderzam się z ciemnotą i jawną Chyba w kazdym człowieku jest cos takiego, w końcu ty też bronisz się jak tylko możesz byle tylko nie przyznać racji ale zaczynam traktować te wszystkie negatywne i nie tylko wypowiedzi z przymróżeniem oka, w końcu prawda nigdy nie była popularna, pzdr mumin
25 maja 2009, 12:00 do pytania Jaki macie sens życia?
Żyję bo, jak to ujął JON, Bóg mnie do życia powołał. Dużo się uczę, pomagam ludzikom, rozwiązuję problemy, czasami upadam, pracuję nad sobą i czasem jestem tym wszystkim zmęczona, ale cieszę się życiem i uważam się za człowieka szczęśliwego. aha no i na pewno nie żyję po to, zeby umrzeć, nawet jeśli mnie to spotka... to myślę, że Bóg będzie o mnie pamiętał i jeszcze się zobaczymy;)
25 maja 2009, 11:47 do pytania Aborcja
A jak byś był ojcem tego dziecka? Jakby ci się żyło ze świadomością, że twoja dziewczyna usunęła ciążę? Nie spychajmy tego problemu tylko na kobiety, bo dotyczy on obu płci ewidentnie.
25 maja 2009, 11:42 do pytania Aborcja
Bardzo słuszna wypowiedz, gość 11.03.09. Niezależnie czy płód ma tydzień, 10 czy 12 tygodni a może 7 miesięcy - TO JUŻ JEST ŻYCIE i CZŁOWIEK! Dlaczego jego zabijać i to w tak okrutny sposób tylko z tego powodu, że skrzywdzona została jego matka? Albo tylko dlatego, że jego że jego życie nie będzie łatwe? Dlaczego nie dać mu szansy na własne decyzje, na dorosłość. Pomimo wulgaryzmów kolegi wietzkov'a w pewnym sensie zgadzam się z jego słowami. Dlaczego matka miałaby znienawidzić własne dziecko tylko dlatego, ze jest efektem jej krzywdy? A może jej głupoty? To niedorzeczne. W ogóle uważam, że aborcja jest zbrodnią pod każdym względem. Tylko ludzie wymyślili sobie subtelne usprawiedliwienie. Ponadto myślę, że nie wolno usuwać ciąży nawet gdy zagrożone jest życie matki - bo czy zabija sie człowieka tylko dlatego, ze kiedyś MÓGŁBY zrobić nam krzywdę??? co innego, gdy w jednej chwili trzeba było podjąć decyzję-wybór: życie matki czy życie dziecka, wtedy decyzje podejmują osoby, których to dotyczy. Ale aborcji nie nie nie! A co do koleżanki Szenioritty, to może by sie zdecydowała, po której stronie stoi, bo najpierw pisze, ze to trauma na całe życie usunąć a potem że by nie chciała żyć z takim dzieckiem. Mam nadzieję, ze nie będę musiała dokonywac takiego wyboru. Lepiej unikać niepewnych i ryzykownych sytuacji. Trudno ocenic, jakby się człowiek zachował gdyby, skoro nie był nigdy w takiej sytuacji. Ale myślę, że zrobiłabym wszystko, żeby moje dziecko urodziło się w jaknajlepszym zdrowiu (o ileby to ode mnie zależało) i miało z mojej strony wszystko, czego by tylko potrzebowało. I nigdy nie brakowałoby mu z mojej strony miłości. I myślę, że życie to piękny dar.
25 maja 2009, 11:00 do pytania Mam takie pytanie związane z "naszą klasą"
Nie to beznadzieja mym zdaniem. Jakiś palant założył mi konto na moje dane osobowe i nawet zaprosił moich znajomych. To dopiero siarencja... Ostra krytyka po nim poleciała ale administartor nic z tym nie zrobił, zgłaszanie naduzyć zupełnie nie daje rezulatatów.
25 maja 2009, 10:49 do pytania co to jest tolerancja??
Tolerancyjny człowiek pozwala innym mieć inne zdanie. Ale zła nie nalezy tolerować, o nie.
25 maja 2009, 10:48 do pytania I po co to???
Najgorsza samotność, to życie z człowiekiem, który nas nie rozumie. Myślę, że zaczynać związek można tylko wtedy, gdy jest się na 100 % penym, czego się chce. A nie bawić się metodą prób i błędów, raniąc czyjeś uczucia. I nie traktować innych ani siebie jak ręcznika, w który każdy może wytrzec ręce. Ble. Szacunek dla czyjegoś serca trzeba mieć. I dla swojego jak najbatdziej.
25 maja 2009, 10:37 do pytania Co sądzicie o Feminizmie ??
Oczywiscie, że nie. Cieszę się, że jestem kobietą. I nigdy nie zazdrościłam mężczyznom. Bo niby czego?
25 maja 2009, 10:35 do pytania Czy wierzysz w przeznaczenie ??
Oczywiscie, że nie. Bo nie wierzę w coś, co nie istnieje;)
25 maja 2009, 10:32 do pytania Czy istnieje życie pozagrobowe?
Było kilka przypadków zmartwychwstania w Biblii, np. Łazarz. I co ciekawe człowiek ów wcale nie opowiadał, jak było - pewnie nawet nie odczuł różnicy czasu, bo w śnie śmierci nie ma się o niczym pojęcia. Notabene, skoro wg niektórych miałby żyć później w niebie, to po co Jezus ściągałby Łazarza z powrotem na ziemię? Prawda jest prosta: 1) po smierci tracimy pojecie o wszystkim i nie jesteśmy niczego świadomi 2) jedyna opcja pojawinia się znów na ziemi to zmartwychwstanie.
25 maja 2009, 10:24 do pytania Ewolucja - DLACZEGO ZA? DLACZEGO PRZECIW?
"Pogląd o biblijnym stworzeniu nie ma nic wspólnego z nauką - skrajna fikcja literacka, niezwiązana ze zdrowym rozsądkiem." Podana w Księdze Rodzaju historia stwarzania ma rzetelne uzasadnienie naukowe. Wymienia większe jednostki systematyczne roślin i zwierząt, które w swej ogromnje różnorodności rozmnażają się "wg swego rodzaju". Potwierdza to zapis kolany, z lktórego zarazem wynika, z którego zarazem wynika, że każdy"rodzaj" pojawił się nagle bez żadnych rzeczywistych form przejściowych łączących go z jakimkolwiek wcześniejszym "rodzajem", jak tego chce teora ewolucji. To nie może być tylko fikcja literacka starożytnego pisarzyka. Rachunek przwdopodobieństwa niezbicie dowodzi, że podany w Księdze Rodzaju opis aktu stwarzania musi pochodzić ze źródła świadczącego o znajomości rzeczy. W opisie tym wymieniono 10 głównych etapów w następującej kolejności: 1) początek 2) pierwotna ziemia pogrążona w ciemnościach 3) światło 4) przestworze, czyli atmosfera 5) rozległe obszary suchego lądu 6) rośliny lądowe 7) Słonce, Księżyc i gwiazdy widoczen w przestworzu, zaczynają się pory roku 8) potwory morskie i stworzenia latające 9) ssaki (zwierzęta domowe i dzikie) 10) człowiek. Naukowcy zgodnie przyznają, że te etapy rzeczywiście następowały w takiej kolejności. Jakie jest prawdopodobieństwo, że pisarz ksiegi Rodzaju po prostu odgadł te kolejność? Takie samo jak wyciągnięcie na chybiła trafił z pudełka po kolei liczb od 1 do 10, czyli prawdopodobieńswo dokonania tego za pierwszym razem wynosi 1 do 3 628 800!!! Faktycznie, udało się utworzyć w reakcji pierwszy aminokwas. Zakłada się, że życie zaczęło się w wodzie. W powietrzu zawierającym tlen pierwszy aminokwas nigdy by nie powstał. W wodzie - w warunkach beztlenowych - nigdy by nie przetrwał. Uczeni otrzymali go w wodzie od razu po reakcji wydobywając go ze środowiska wodnego. Idąc dalej tym tropem pod powierzchnią wody, która chroniłaby ten aminokwas przed niszczącym promieniowaniem nadfioletowym w atmosferze, nie byłoby dosyć energii potrzebnej do wywołania dalszych reakcji chemicznych; woda w każdym wypadku hamuje wzrost bardziej złożonych cząsteczek. Więc jak wytłumaczyć powstanie pierwszej komórki złożonej z mnóstwa protein, które są złożone z mnóstwa aminokwasów? Ale ewolucja wywodzi powstanie życia z przypadku i już na starcie zawodzi. Zresztą, jak ktoś chce wierzyć, że pochodzi od małpy - proszę bardzo. Ja inaczej myślę o swoim pochodzeniu.
  << <12 3  4 
...
78> >>

wyszukiwarka   
popularne pytania   
1
0
0
0
0
0
0
0
0
0
0
0
0
0
0

popularne słowa kluczowe   
kategorie   
Biznes (760)Dom (1027)
Edukacja i szkoła (796)Erotyka i seks (324)
Film (3617)Gry (494)
Hobby (447)Inne (4930)
Komputery i Internet (1040)Kulinaria (238)
Kultura (195)Ludzie (1645)
Miłość i relacje (1291)Moda (379)
Motoryzacja (289)Muzyka i taniec (836)
Podróże (280)Polityka (118)
Praca (464)Prezenty (178)
Rozrywka (476)Sport (314)
Sztuka (65)Taniec (29)
Uroda i styl (697)Zdrowie (834)
Zwierzęta (245)
Pytania: 18075, Odpowiedzi: 327658