Pamiętam takie 3 przypadki i chyba nie umiem wybrać jaki ból
był silniejszy:
a) ból przy tym jak upadłam na ostrą kratę przy jeździe
wyczynowej na rolkach
b) ból głowy przy upadku z dachu
c) ból skóry całego ciała po poparzeniu i przy gojeniu się
blizn.
To się teraz każdy zacznie chwalić.
*Wyrywanie mleczaka który korzeniami zahaczał o zęba stałego
i był dosyć duży, uszkodzona kość bolała kilka tygodni.
Mniejsze kawałki wychodziły później.
*Borowanie w górnej jedynce
*Przypadkowy zrzucenie sobie taboretu na paznokieć u nogi
- raz głowa tak mnie bolała że gryzłam się po rękach,
niedobrze mi się zrobiło i płakałam jak nie wiem
- gdy dentystka wyrywała mi 3 czy 4 ząbcie podczas jednej
wizyty
- ból podbrzusza podczas miesiączki, jakieś 2 miesiące temu
-Zapalenie nerek (takie jakby kopanie glanem w plecy)
-ból zęba
-zrywanie paznokci przy grzybicy nawet było przyjemne
-czyszczenie ogromnego ropnia na łokciu, oczywiście przy
ropnych zapaleniach nie ma znieczulenia
- ale nic nie pobije bólu po utracie ogromnej ilości krwi,
najpierw w obrębie rany czuć gorąco ale ok godziny od
zdarzenia to jest dopiero jazda, chciałem wstać i uciec ze
szpitala ale mnie trzymali
Chyba nigdy nie przeżyłam jakiegoś przerażającego bólu,nie
pamiętam takiego.Ale jednym z silniejszych na pewno było
leczenie kanałowe na żywca-tak,myślałam,że popłaczę się
na fotelu.
Może to zabrzmi dziwnie itd. ale najgorszy ból fizyczny jakiego
doznałam (lub doznawałam) było przy wstawaniu po lekcji z
ławki. I już wyjaśniam dlaczego. W poprzednią zimę
wywaliłam się na lodzie i tak stłukłam sobie tyłek, że
dostałam czegoś co mi siostra zdiagnozowała jako "porażenie
nerwu guzicznego". I bywało tak, że ktoś mi musiał pomóc
wstać, bo ból był taki, że sama nie dawałam rady.
Teraz mi się przypomniało, że niegdyś strzeliło mi coś w
kręgosłupie i każdy ruch szyją i schylanie się powodowało
potworny ból, co gorsza coś mnie wtedy rozśmieszyło i jak
się śmiałam to ból stawał się jeszcze bardziej silniejszy,
a że nie mogłam przestać się śmiać, to aż płakałam z
bólu. Wtedy pierwszy raz śmiałam się płacząc.
hmm
-zlamanie nogi w dwoch miejscach naraz[ na raz ? nie wiem, jak to
sie pisze]
- tak uderzylem kolanem o betonowa podloge pokryta 2cm warstwa
lodu, ze az zobaczylem kolano inaczej niz zawsze [ taka lekcja
biologii w praktyce na sobie samym xd[
-bol zeba
-jak mialem 2 latka to sparzylem sie kawa w klatke piersiowa, ale
tego bolu na szczescie nie pamietam
Odpowiadasz użytkownikowi Puszek1245
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.