nie... czemu? bo się już raz na czymś takim przejechałam.
wiem, co czułaby osoba, która mi powierzyła sekret, gdyby
dowiedział się o tym ktoś inny...
Nie wyjawniam czyjiś sekretów, bo ich po 1 nie znam. Po 2 nie
mam nikomu powiedzieć. Po 3 wydaje mi się to zbyt chamskie. Po
4 nie chce sama tego doświadczyć.
ani prywatnego ani sluzbowego nigdy nie zdradzilem. a moglem na
tym kuuuupe zarobic. ale nie mam zamiaru nigdy nikogo zdradzac.
nawet jak mi podpadnie. sekret to sekret.
a ja nie wiem, czy kiedys zdradzilem czyjs sekret. wszyscy pisza,
ze nigdy nie zdradzaja sekretow, ale nie moge sobie wyobrazic,
aby chociaz raz paru osobomn sie to nie zdarzylo. mi akurat
przypadkiem kiedys(przypomnailo mi sie) przeprosilem,
powiedzialem, ze po prostu zrobilem to nieswiadomie. grunt, to
umiec przyznac sie do winy. czlowiek uczy sie na bledach
Zdarzało mi się... Ale to nie z mojej winy bo ja po prostu mam
za długi jęzor i wszystko wychodzi ze mnie samo. Jeśli jednak
to jest sekret najwyższej wagi to potrafię miesiącami się nie
odzywać do nikogo żeby nic nie palnąć