Pytanie zadał(a) SweetDrama, 22 stycznia 2011, 22:10
każdy z nas popełnia błędy ale nie każdy się do nich przyznaje. potraficie sie przyznac przed soba do wlasnych bledow i czy uczycie sie na wlasnych bledach? czy zdajecie sobie sprawe z tego ilu ludzi zraniliscie i jak bardzo ich zraniliscie? czy zrobiliscie cos z tym czy jest wam to obojetne ?
Tak, potrafię się przed sobą przyznać do popełnionych przez
siebie błędów. Czy uczę się na właśnych błędach ?
Myślę, że tak, ale to nie oznacza, że nie popełniam tych
samych, niestety, zdarza się.
Nie zdaję sobie sprawy, ilu ludzi zraniłem, bo nie siedzę w
głowie każdej osoby.
Czy coś z tym robię ? To już od tego zależy, czy ta osoba
jest dla mnie ważna, albo czy wgl chce coś naprawić..
Odpowiadasz użytkownikowi Puszek1245
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): malinowa, 24 stycznia 2011, 16:16
0
mam tak samo ... nie chce się powtarzać a więc podczepiam się
do wypowiedzi puszka
umiem sie przyznac (na pewno przed soba) do bledu. na niektorych
sie nie ucze ;| staram sie, tylko roznie to wychodzi. o
niektorych zranionych, skrzywdzonych osobach wiem, o innych skad
mam miec pojecie, jasnowidzem nie jestem. jak wiem o tym to
probuje jakos to naprawic
Potrafię się przyznać.
Czy się uczę? Na większości tak.
Zdaję sobię sprawę. Nie ranię nikogo, jeżeli ta osoba nie
zrani mnie pierwsza. Więc raczej nie ma co naprawiać.
Tak, potrafię. Raczej uczę się na błędach. Jeśli popełnię
błąd, to staje na głowie, żeby wszystko odkręcić. Choć
czasem i tak się zdarza, że zrobię coś nie tak i nawet nie
wiem, że komuś to nie pasuje.
staram się uczyć na własnych błędach i na cudzych także.
ale czasem hm.. no nie udaje się
potrafię przyznać się przed sobą.. ale przed kimś ? to
przychodzi mi z ogromnym trudem.
Odpowiadasz użytkownikowi listless
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): listless, 23 stycznia 2011, 02:36
0
nie skończyłam i dodałam ekstra
co do krzywdzenia.. zazwyczaj widzę negatywne konsekwencje
mojego postępowania,, to jaki wpływ ma na ludzi. a jeśli ten
wpływ jest krzywdzący to wyrzuty sumienia wręcz
uniemożliwiają mi funkcjonowanie.
Potrafie sie przyznac przed soba do bledow. Czy ucze sie na nich
? .. Niby tak, ale czesto popelniam je kolejny raz i kolejny. Mam
czesciowa swiadomsoc tego ile osob zranilam, ale nie wszystkich
takich osobach wiem. Kazdego zranic moze co innego, wiec mozna to
zrobic zupelnie nieswiadomie. Czy cos z tym robie ? Jesli mi
zalezy na tej osobie to jestem w stanie wywrocic caly swoj swiat
do gory nogami by to naprawic, ale jesli jest mi ta osoba
obojetna to po prostu na to wale.
nie jestem narcystyczną lalunią, mam o sobie raczej złe
zdanie, więc potrafie się przyznać do błędu. a to czy się
na nich ucze.... Polak jest mądry po szkodzie taka prawda... jak kilka razy
postąpię tak samo i to spiepszę, wtedy coś się budzi... ale
zazwyczaj jest za późno.
Każdy błąd staram się naprawić, bo mnie to strasznie
męczy.. ta świadomość, że kogoś "zraniłam", zrobiłam mu
przykrość. Jednak uważam, że do tej pory nie zrobiłam nic
aż tak strasznego, bym skrzywdziła kogoś po bandzie.
Do błędu przyznać się umiem.I oczywiście staram się go nie
popełniać więcej,ale czy wychodzi?Różnie to bywa.Czy wiem
ile osób zraniłam?Hm moje błędy są takie,że raczej nie
ranią ludzi,a bynajmniej tak mi się zdaje,o niektórych
wiem,ale zapewne nie o wszystkich...
Nie potrafie przynac sie do błędu, chociaz sama wiem, że źle
zrobilam próbuje sie uczyc na
nich i na pewno niektórzych już nie powtórzę. Zdaje sobie
sprawę z ilu ludzi skrzywidzilam i jest mi to obojętne, chyba
że osoba zraniona jest mi bliska
jestem uparta, strasznie, i przed innymi nie umiem się przyznać
do bledu, a szczególnie wobec bliskich.. Przed sobą to
spoko A czy się uczę na bledach
to właściwie nie wiem, chyba tak i nie A tak ogolnie to błędów jestem
świadoma
przyznać się potrafię, ale raczej niestety nie potrafię
uczyć sie na własnych błędach jeśli kogoś ranię to jestem tego świadomy, chyba że
robię to nieświadomie, przypadkiem.. I jeżeli już kogoś
zranię to raczej nie bez powodu, czyli nie mam czego
żałować..
Często jestem świadoma, jeżeli popełniłam błąd...
Potrafię się do niego przyznać, jeżeli faktycznie uważam go
za błąd... Bo dużo rzeczy, których inni uważają za błąd
ja nie .
Tak, jestem w stanie się przyznać.
Oczywiście, ucząc się na własnych błędach, za każdym razem
staje trochę lepszych człowiekiem.
Zdaje sobie sprawę, i staram się to naprawiać.
Nie zawsze się udaje, ale to z reguły dla tego, że druga osoba
ma to w dupie.
Odpowiadasz użytkownikowi error
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.