Samobójstwo to dobre wyjście by uciec od problemów i ciągle gnającego do przodu czasu? Samobójstwo rozwiąże wszystkie problemy? Czy samobójstwo jest bezbolesne? Może zadaje straszny ból i cierpienie? Jakie jest Twoje zdanie?
Odpowiedział(a): gość, 10 maja 2009, 11:08[#odpowiedz]
0
Jakoś tak , zawsze zastanawiałam się jaka będzie reakcja
ludzi , po mojej śmierci, no ale bez przesady, niektórzy oddali
by wszystko, by mogli żyć, bo mają nieuleczalne choroby i wisi
nad nimi wyrok. Najlepiej jak już chcesz się zabić to zrób to
tak, żeby z twoich narządów mógł skorzystać ktoś inny
Samobójstwo to najgłupsza rzecz jaką słyszałam z w życiu.
Kapisze, że są problemy, ale czy opłaca się aż zabijać?I
zgadzam się z tym, ze samobójcy nie dostają się do Królestwa
Niebieskiego :/ Ja też mam dość ciężkie problemy, ale nigdy
nie pomyslałam, że mogłabym się zabić.
Odpowiadasz użytkownikowi BlueEe
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 03 czerwca 2009, 21:51[#odpowiedz]
0
zgadzam się z tym co wyzej... Jestem osoba która wierzy w Boga
i niezaryzykowałbym jego gniewu po smierci ze odebrałem sobie
zycie które On mi dał...a po za tym to nie jest zadne wyjście
z jakich kolwiek problemów a do tego dokladamy niesamowity ból
bliskim... niewarto naprawde niewarto i potepiam ludzi którzy
piszą sposoby odebrania sobie zycia Jesteście Nienormalni
pamietajcie ze te teksty również czytaja ludzie niedojzali a
nierzadko dzieci...
nie obrażając nikogo, moim skromnym zdaniem samobójcy to
tchórze tak, wiem. teraz
będzie, że nie rozumiem, że mają problemy. tak się składa,
że rozumiem i żyję.
Odpowiadasz użytkownikowi bella92
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 08 lipca 2009, 09:01[#odpowiedz]
Odpowiedział(a): gość, 08 lipca 2009, 09:26[#odpowiedz]
0
ten film powyzej daje do myślenia u nas na osiedlu jakis miesiąc temu 22 letni chłopak sie
powiesił, jego mama do teraz sie nie umie pozbierac, jest to
biedna rodzina a po samobójstwie nie ma odszkodowania i ta matka
nie miała za co nawet pochowac syna ! u niej w pracy sie wszyscy
skladali na pogrzeb.. a jaki ból on miał 2 siosry i brata
jeszcze.. a powiesił się bo go dziewczyna rzuciła .....
kompletna głupota..
samobójstwo może i jest sposobem, żeby uciec od swoich
problemów, ale nie jest to dobre rozwiązanie...
Człowiek nie powinien odbierać sobie życia, bo sam go sobie
nie dał... Życie jest darem, więc powinniśmy czuć się
wyróżnieni, ze taki dar otrzymaliśmy...
Samobójstwa zawsze będą zagadkowe, będą przerażające,
będą się zdarzać, będzie rosnąć ich ilość, bo i ludzi
jest więcej i problemów...
Rozpatrywać samobójstwo pod kątem: czy jest to akt odwagi czy
przejaw tchórzostwa ciężko wybrać jedną z opcji. Samobójcy
są odważni, bo to zrobili, ale są też tchórzami , bo nie
zdołali udźwignąć ciężaru własnych problemów, a krok ten
to desperacka ucieczka przed rzeczywistością człowieka o
słabej psychice...
bylam na pogrzebie chlopaka ktory sie zabil...15 lat mial....nic
przyjemnego najgorsze bylo jak matka rzucila sie na jego
trumne.......ludzie zazwyczaj
popelniaja samobojstwo bo nie maja w nikim oparcia...czuja sie
niepotrzebni...(wyobrazaja sobie : 'moze po mojej smierci ktos
zwroci na mnie uwage')....nie ma co sie dolowac...trzeba
zyc...skad wiesz czy po smierci nie jest gozej.?.......
Odpowiedział(a): gość, 10 sierpnia 2009, 10:31[#odpowiedz]
0
hm... mam kumpele ktora ciela sie przez chlopaka. dziwilam jej
sie ze przez taka glupote bedzie miala slad na ciele do konca
zycia.ale ona jakos umiejetnie to zrobila, ze nie ma sladu. a co
do samobojstwa to zycie jest po to by walczyc z przeciwnosciami.
sama mamchora psychiczne matkę,babkę która święcie wierzy zo
to diabelskie, ale to dluuuga historia. półtora roku temu
zaczelam dorastac ''psychicznie''. zaczelam interesowac sie
życiem. po co żyjemy? dlaczego ludzi mają w sobie tyle
nienawiści? i zaczelam sie rowniez zastanawiac:może babcia ma
racje ze choroba mamy ma podłoze diabelskie? Wam sie to moze
wydawac banalne ale moze dlatego coraz bardziej odwracam sie od
kościola.przez tydzien nie chodzilam do szkoly. siedzialam w
domu i myslalam. az glowa pękała od myśli. to bylo nie do
zniesienia. nie moglam patrzec na moją mamę. patrzyłam jej w
oczy i widziałam jej przerażenie kiedy byla sama w domu. Bo Ona
ma nerwice lękową. polega to na tym ze czlowiek nie zostanie w
domu sam bo zaraz dostaje ataku paniki. niestety ja jej nie
wystarczalam. nawet nie macie pojęcia co czułam kiedy widzialam
jak biega po domu i krzycy ze umiera i zeby zadzwonic po
pogotowie. ale musze powiedziec ze to wszystko mnie niesamowicie
wzocnilo. jestem silniejsza. moze zdarza mi sie plakac ale mowie
sobie wtedyASZ RADE NIE PODDAWAJ
SIE. i jakos idzie. zycie jest zyciem. nie można być tchórzem.
trzeba walczyc nie biorac pod uwagi samobójstwa. jeśli ktoś ma
podobny problem albo po prostu chce pogadac zapraszam
gg:10987663.żegnam.
Nie byłam nigdy w takiej sytuacji więc trudno powiedzieć. Ale
skoro można wyrazić własne zdanie więc się wypowiem.
Osobiście uważam, że każdy samobójca przeżywa odejście
inaczej. Jeden po śmierci żałuje, a drugi nie. Znałam pewnego
chłopaka, który powiesił się i po śmierci dawał znaki swoim
znajomym pukając w okna. Myślę ze tego żałował bo robił to
b.często.
Pewenie przed śmiercią ból fizyczny się pojawia, to jest
pewne w przypadku samobójstwa. Ale każy samobójca wybierając
śmierć musi się z bólem liczyć.
ja wychodze z zalozenia ze nie kazdy jest odporny psychicznie w
rownym stopniu. to zalezy jaki ma sie prog "wytrzymalosci". to
tak jak z dzwiganiem ciezarow. jeden uniesie 30kg a inny juz
tylko 20.
Ej, weś się ogarnij . Masz
rodziców, prawda? Może nie uważasz ich za idealnych, ale
pomyśl, co byś zrobił na ich miejscu, gdyby twoje dziecko, dla
którego nieba uchyliłbyś, popełnia SAMOBÓJSTWO. Ty i twój
mąż zostajecie podejrzeni o zabójstwo, chociaż znacie
prawdę, a na dodatek będziesz się obwiniać, że to twoja
wina, że zraniłaś swoją córkę/swojego syna... To samo
poczują Twoi rodzice. Mówię serio .
spójrzcie jakie to głupie , jedni się zabijają , na własne
życzenie , czasami z błahego powodu , pod wpływem emocji , a
drudzy giną w wypadkach , odchodzą będąc w pełni sił ,
pragnąć życ, zostawiajac tylko wspomnienia ...
nie wiem w jakim celu zostało zadane to pytanie , ale myśle
,że warto przemyśleć pewne kwestie zanim pomyśli się o tym
ostatecznym kroku
samobójstwo wcale nie jest żadnym rozwiązaniem...
według mnie napweno boli nie tylko cielesnie..ale też
psychicznie bo tżeba być bardzo zdesperowaniym aby móc
chciażby mieć chęć aby to zrobić...
każdym sposobem ..nie ważne jakim czy to żayleta,gaz,ogień
czy woda ..
pozdrawiam i mam nadzieję że pytasz się tylko z czystej
ciekawości..
pier.dolisz . zawsze boli i to jak jasny sk.ur.wy.syn . nie ma
szans byś rozstawał się z życiem i nie analizował swojego
postępowania a to z samego założenia zakłada że cierpisz
katusze bo dopadają Cię wątpliwości i walczysz ze sobą.
samobójstwo to głupota. dobrowolne odebranie sobie tego co
najcenniejsze - życia - i tego co jest środkiem do
osiągnięcia czegoś - bez względu na to co dla człowieka jest
sensem życia, bo tak czy inaczej daje mu możliwość zdobycia
tego. dla mnie ludzie sięgający po takie "wyjście" są
tchórzami, którzy są za słabi by stanąć oko w oko z
rzeczywistością i walczyć o to co kochają, czego pragną,
potrzebują. nie jest dla mnie ani wyrazem odwagi ani sposobem
poradzenia sobie z problemem .
Powiem tak sa ludzie którzy wplywajo na ciebie zbyt mocno i nie
mowie o kobietach czy rodzicach to koledzy tak zawsze jest tak ze
jestescie ogarnieci nie moco gdy (kolega) ma wszytko a ty nic
mozna piwiedziec ze za zdroszcze ze on Ma Nie . Na bank spotkaliscie sie z czyms
takim jak niemoc? pomyslcie zajim co kolwwiek powiecie o tm
zehy se odebrac zycie. Nnikt tego nie planuje ze pozyje (x)czasu
potem cich przyprzykra nowina ze cie okradli do cna i to jeszcze
nie zeby ci (koledzy) qwa mac ci pomoggli. wspierali co qrwa
koleieknawet glupie"wariacie nie przejmoj sie. pomoge ci nieweim
jak ale pomoge. przeciesz mozesz na mnie zawsze. liczyc " pff
wiecie co ci. koleddzy. tylko stojo z mlotkiem z tobo i qurwa.
cie .,. i to zeby po trochu baa odrazu z .
grubej rury. Radz se sam To twoja wina ja mam wyj...ty idiotoco
zrobiles,co go nie szukasz .ja juz dawno h.
ym go znalaz i tak w kolo kazdy leb w koco siadzie szczegolmie
jesli ktos odsrawil narkotyki twarrde to ,psychika ma
Czasem brak tej osoby która by cie wysłuchała a nawet jak sa
to nie zdajo sobie powagi z sytuacji no bo kto chce się zabić i
tak się w główkach poprzewracało od , myśli czarnych ze
jedynym rozwiązaniem jakie mi czy jej zostaje to pętla bo niech
radzimy se z tymi problemami więc lepiej znalesc se jakies