czy skoro zwiazek trwal niecale 2 ( a przed tym jeszcze prawie rok "walczenia o siebie", starania "kręcenia ) to mozliwe jest by dziewczyna powiedziala, ze w 5 tygodni po rozstaniu jej uczucie powoli wygasa, choć wciaz kocha, i braknie jej bliskosci/czulosci etc, ale nie wyobraza sobie juz powrotu i zwiazku ze mna ?ze chce zamknac to by zaczac od nowa ?
(nie widzielismy sie 3 tygodnie i bylo jej tragicznie,nic lepiej. po 3 ty godniach spotkalismy sie i chciala do mnie wrocic, jednak jak pisalem w poprzednim pytaniu troche popieprzylem i wyszlo jak wyszlo- po tym wyzwaniu i szamotaniu uznala ze nie i ze to pomoglo jej podjac DOBRA decyzje . zmowi ze jak mnie widuje to juz nie czuje czegos takiego ze MUSI byc ze mna, itd. ale jednak nigdy ze nie bede jej obojetny, ze chce byc przy mnie tyle ze to trudne spotykac sie z bylym.
czy w takim przypadku warto walczyć ? kiedys mielismy nieciekawa sytuacje i w ygranela mi ze walczy sie do samego konca.. nie wiem czy sie starac , czy odpuscic, kocham ją i jest mi strasznie zle, ale sam nie wiem-da sie to uratować jeszcze ? skoro ona mowi ze juz by ze mna nie byla? a moze tylko tak gada, bo przeciez skoro sie widujemy to jej uczucie nie zgasnie.? co zrobic?
moim zdaniem to jej się wydaje że Jej przechodzi ...
za dlugo to trwalo zeby tak o w miesiąc,zwlaszcza ze mowisz ze
po 3 tygodniach chciala wrócić do Ciebie a trwa to pięć
tygodni to de facto w 2 tygodnie by jej miało przechodzic.. o.O
Mi sie wydaje ze daje Tobie sygnaly(swiadomie lub nie) zebys sie
jeszcze postaral, wydaje mi sie tez ze Cie nadal kocha tylko ze
probuje sobie zaprzeczyc(mialem i mam cos podobnego) tylko ze ona
stoi na krawedzi, i jesli popelnisz jakis kolejny blad, mozesz ja
stracic na zawsze, wiec uwazaj. Od teraz musisz sobie powiedziec
ze sie zmienisz, przeanalizuj wszystko, pomysl nad Swoimi i Jej
bledami, wybacz Jej wszystko, a przedewszystkim Sobie. Zmien
calkiem podejscie, spotykaj sie z nia, ale przestan rozpamietywac
przeszlosc, zacznijcie rozmawiac o czyms innym, o zwyklych
rzeczach, dyskutuj z nia na tematy na ktore Ona lubi rozmawiac,
czasem mowiac i przyznajac sie do bledow ktore popelniles(o Jej
bledach pod zadnym pozorem nie wspominaj!) gdy zobaczy Twoja
postawe sama zacznie sie przyznawac do bledow, a jesli nie to
trudno. Zrob tak zeby bylo podobnie jak kiedys(ale nie tak samo)
Niech to wszystko bedzie od nowa, usokoj sie, nie probuj Jej
przytulac calowac itp, jesli dobrze to rozegrasz to sama to
zrobi, nie badz nachalny, pytaj o spotkanie ale to niech Ona
decyduje gdzie i kiedy macie sie spotkac. Zacznij jej ufac, i
pokaz jej ze Tobie moze znow zaufac, jeli bedzie sie spotykac i
pisac z innymi nie rob nic! pokazuj zazdrosc ale nie werbalnie, w
ten sposob zobaczy ze Tobie bardzo na niej zalezy ale przestales
byc chorobliwie zazdrosny. Uda sie, jesli uwierzysz ze sie uda,
badz bardzo cierpliwy, jesli sie jednak nie uda i znajdzie sobie
kogos to walcz o Nia, ale nie zachowuj sie jak swir, jesli jednak
bedzie chciala zostac z innym to daj Jej odejsc... Nie gwarantuje
ze moje rady pomoga bo slabo was znam, wiec wszystko zalezy od
Ciebie, przemysl to. Zycze powodzenia
Zrozum jeśli mówi że jej uczucie do Ciebie słabnie to może
rzeczywiście tak jest? Szarpałeś nią, byłeś chorobliwie
zazdrosny i dziwisz się że nie chce z Tobą być. Gdyby do
Ciebie wróciła to pewnie taka sytuacja powtórzyła by się nie
raz.
nigdy, ale to NIGDY osoba, z którą byłeś nie będzie Ci
obojętna. zostają wspomnienia, słabość, sentyment... to
nigdy nie zgaśnie. takie jest moje zdanie, a jakie wnioski
wyciągniesz to już zależy od Ciebie.
Wszystko jest możliwe i to zależy od danego człowieka. Jednak
jeśli ktoś kogoś kocha (kochał) to nawet po rozstaniu ta
druga osoba nie będzie obojętna. Moim zdaniem powinieneś
walczyć - przecież nic nie tracisz a możesz tylko zyskać.