W szkole czasem jak to bywa, ktoś komuś wytnie jakiś numer. Kolega oblał mnie wodą (pół wiadra...xD) ja wysmarowałam mu twarz następnego dnia pastą do zębów;D i git. Ale kiedy inna koleżanka wylała mu dla ,,żartów" na plecak (oryginalka nike) korektor i atrament koles poszedł wnerwiony do nauczyciela. Ziomalka następnego dnia gadała do wszystkich jaki to on kabel i konfident (nie jestem pewna czy rozumiała znaczenie 2 słowa...) Ja mu się nie dziwię bo plecak za który koleś dał najmniej 100 był do wyrzucenia. Co o tym myślicie?
Eee... gdyby mi ktoś wylał korektor i atrament na plecak, nie
ważne jakiej marki to bym zapi*erdolił a że kobiet nie bije zrobiłbym to
samo, a koleżanka to jaka idiotka chyba jest, nie dość, że
zachowuje się jak 12 letnie dziecko, to jeszcze się sapie, że
konfident...
zgadzam się z errorem .
ogólnie kablowanie nie jest niczym dobrym - moim zdaniem no ale
w takiej sytuacji to też bym poszła.
dziewczyna odwala jakieś głupie akcje a potem się dziwi, że
poszedł i powiedział. ona chyba nie myśli xd
w takim przypadku kolaga mial pelne prawo, zeby zglosic sprawé,
jak by nie bylo to nie bylo uszczypniécie czy kopniécie, tylko
zniszczenie jego dóbr osobistych. To co zrobil to zadna
konfidencja czy kablowanie tylko poszukiwanie pomocy u osób
majácych wadzé odpowiedniá by rozwiázac problem. Kazdy by tak
postápil w tej czy podobnej sytuacji.
Akurat ten przypadek nie ma żadnego związku z kablowaniem lub
jak ktoś woli podp......m, po prostu debilizm trzeba tępić,
żarty owszem mile widziane ale w pewnych granicach, ja po ryju
bym nie lał, złapałbym całą garścią za pierogam, tyle mego
hahaha
jaka ona głupia..... nie dziwię się mu.... co? pewnie jeszcze
powie/powiedziała, że nie zapłaci? totalna idiotka.... ciekawe
jakby ona się poczuła w takiej sytuacji na miejscu tego
chłopaka? zapewne tak samo jak on i tak samo by
zareagowała..... bo kto by normalny bez kary do winowajcy stał
by spokojnie przy tym jak niszczą tej osobie jej własne rzeczy?
ja ym na miejscu tego Twojego kolegi zrobiłą jej coś jeszcze
gorszego wiem, że to chamskie i
zazwyczaj źle się kończy, tzn albo ona by nakablowała, albo
trwałaby wojna, a wraz z nią wielkie straty, ale ile z tego
satysfakcji
RELACJA Z DZISIEJSZEGO DNIA W SZKOLE:
Sprawa trafila do pedagoga, kolesiowa nie chce zapłacic kasy,
probowala mnie w to wciagnac ale koles stanal w mojej obronie z
argumentem ze ja mu nic nie zniszczylam, kolesiowa sie wkurza i
zaczyna beczec na pokaz, w sali od chemii pojawiaja sie plamy od
atramentu na scianach, cala wina spada na moja klase chociaz nie
mielismy tam lekcji, musimy sie skladac na farbe i malowac cala
sciane, kolesiowa zwiala do domu. ... Nie wiem czy sie smiac czy
plakac...
omg niezła klasa, nie ma co.... u
Was nauczyciele tak wszystko kontrolują i wgl? u mnie to
wszędzie są plamy od wszystkiego, każdy robi co chce, a
nauczycieli to mało interesuje. W każdym razie współczuje
środowiska w którym się uczysz.
U nas są remomty ciągle w szkole jest caluuutka odnawiana... A
poza tym.... MAMY DZIENNIK ELEKTRONICZNY
Na Librus.pl mamy konta do których dostęp mają rodzice! Starzy zanają każdą ocenę,
nieobecność itp
ee, ja też w podstawówce miałam elektroniczny a jakoś się
żyło. przynajmniej system był tak słaby że wszyscy się
włąmywali i wstawiali sobie 5, usuwali spóżnienia,
nieobecności. I było spoko
ee, ja też w podstawówce miałam elektroniczny a jakoś się
żyło. przynajmniej system był tak słaby że wszyscy się
włąmywali i wstawiali sobie 5, usuwali spóżnienia,
nieobecności. I było spoko
Odpowiadasz użytkownikowi coquico
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 05 grudnia 2009, 06:48
u mnie nawet takiego kablowanie nie ma .. przynajmniej jak coś
ktoś zrobi to nikt nie wyda tego drugiego . ale gorzej jest przy
nauce , w sensie , że mam takiego jednego zrąbanego kolegę ,
który gada nauczycielom kto ma ściągi i wogóle //
Odpowiadasz użytkownikowi syla105
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.