Pytanie zadał(a) GosiaczekOsa, 17 stycznia 2010, 00:27
Co o nim myslisz ?? Gdzie przebiega granica miédzy pozwalaniem na wiele a skrupulatnym trzymaniem sié zasad i karaniem ?? Czy teoria bezstresowego wychowania skutkuje pozytywami ??
Jak dla mnie trzeba znaleźć tą granicę pomiędzy zbyt
sztywnym trzymaniem się zasad i karaniem a pozwalaniem na
wiele... W żadną stronę nie przesadzać...
a mnie się wydaje że o to żeby po prostu małego człowieka od
początku przygotowywać do życia i stawiać wymagania adekwatne
do jego rozwoju, pokazywać mu świat i rozmawiać. bezstresowe
wychowanie to dla mnie głupota bo co do 18 bez stresu a potem
brutalny świat za oknem.
moim zdaniem nie mozna w zupelnosci dziecka tak wychowac
nie poradzi sobie w dalszym zyciu, gdy bedzie mu sie w
dziecinstwie na wszystko pozwalalo
trzeba krzyknac, czegos zabronic, ale nie sadze, ze musi to byc
nagminne i przesadzone.
A ja widziałem, jak taka mama i tata(rodzina do mojej rodziny)
wychowywali bezstresowo dzieci...
Dosłownie wchodzili im na głowy...
Jestem przeciw, ale przed biciem i dużą dyscypliną tez...
Wychowanie dziecka to wbrew pozorom nie taka prosta sprawa.
Rodzice muszą nauczyć się być dla dziecka przyjaciółmi ale
nie mogą też zapominać o tym, że są rodzicami. Najlepiej
jest wychowywać dziecko tak, aby wiedziało gdzie są granice
tej sfery "co mogę zrobić - a co będzie już przesadą". No i
oczywiście dziecko to nie przedmiot - o czym niektórzy
zapominają. Także ma swoje prawa ale i obowiązki
coś musi być z tym nie tak skoro wycofują się z tego powoli
[czytałam kilka artykułów psychologów z Anglii, USA i
Hiszpanii bodajże], no ale Polacy teraz mają jaranie
bezstresowym wychowaniem bo jesteśmy takim narodem, że musimy
wszystko na własnej skórze sprawdzić i nie umiemy się uczyć
na błędach innych.
Wg mnie nie skutkuje pozytywnie. Dzieci nie są wtedy
przygotowywane na żadne przeciwieństwa losu w dorosłości i
mogą sobie nie poradzić. Po za tym często są rozwydrzone i
wchodzą wszystkim wokół na głowę.
Znam osobę która była bezstresowo wychowywana. Obecnie ma 19
lat, dwuletnie dziecko, nie ma męża, mieszka z matką... Nie
skończyła żadnej szkoły poza gimnazjum.
I czy decydując się na bezstresowe wychowanie rodzice chcą
właśnie tego dla swoich dzieci? Po prostu nie wiedzą jak sobie
z nimi poradzić więc pozwalają im na wszystko byleby były
cicho. To się całkowicie mija z celem...
Ja uważam że to bezstresowe wychowanie nie jest do końca takie
super. Widziałam już tyle dzieci wychowywanych bezstresowo i
niektórym się troszkę za bardzo w du.pie przewracało jak na
mój gust, oczywiście tez uważam że nie warto dziecko za
wszystko karać i wszystkiego zabraniać bo wtedy wyrastają
takie dzikusy. Hmmm pewnie tym co powiem ameryki nie odkryje ale
uważam że trzeba znaleźć na to złoty środek i mądrze to
rozgraniczyć.
Mój synek zaczął mnie słuchać. Problem leżał po mojej
stronie. Nie miałam cierpliwości i reagowałam emocjonalnie Jak
najbardziej warto tu pójść
Ascendo.plhttp://ascendo.pl/dlarodziny25.html
Odpowiadasz użytkownikowi janiak
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.