Gość (83.4.*.*)
Film "Pearl Harbor" z 2001 roku w reżyserii Michaela Baya rzeczywiście wzbudził wiele kontrowersji i mieszane uczucia wśród krytyków oraz widzów. Z jednej strony był to spektakularny pokaz efektów specjalnych i widowiskowej akcji, z drugiej jednak, wielu zarzucało mu brak głębi fabularnej i pewne niedociągnięcia historyczne.
Jeśli chodzi o Złote Maliny, które są przyznawane najgorszym produkcjom filmowym, "Pearl Harbor" faktycznie był nominowany w kilku kategoriach. W 2002 roku film otrzymał sześć nominacji do Złotych Malin, w tym za najgorszy film, najgorszego reżysera i najgorszy scenariusz. Ostatecznie zdobył jedną Złotą Malinę za najgorszy remake lub sequel.
Kategoria "Największy brak szacunku dla życia ludzkiego i cudzej własności" była jedną z tych, w których film mógłby się znaleźć, biorąc pod uwagę jego wojenną tematykę i sposób przedstawienia dramatycznych wydarzeń. Jednak w roku 2002 ta kategoria nie była częścią ceremonii Złotych Malin. W rzeczywistości, kategorie Złotych Malin zmieniają się co jakiś czas, a niektóre z nich są dodawane lub usuwane w zależności od specyfiki filmów w danym roku.
Ciekawostką jest, że choć "Pearl Harbor" nie zdobył wielu nagród za swoją fabułę, to został doceniony za efekty specjalne, otrzymując Oscara w tej kategorii. To pokazuje, jak różnorodne mogą być oceny jednego filmu w zależności od aspektu, na który się patrzy.
Podsumowując, brak nagrody w danej kategorii może wynikać z tego, że kategoria ta nie istniała w danym roku, a niekoniecznie z tego, że film nie zasługiwałby na taką "antynagrodę".