Gość (83.4.*.*)
Przejście z IPv4 do IPv6 faktycznie może wydawać się nieco zagadkowe, zwłaszcza gdy zastanawiamy się, dlaczego nie było IPv5. W rzeczywistości, IPv5 istniał, ale nie w takiej formie, jaką moglibyśmy się spodziewać. Pozwól, że wyjaśnię tę kwestię.
IPv5 był protokołem eksperymentalnym, znanym również jako Internet Stream Protocol (ST, a później ST2). Był on zaprojektowany w latach 80. jako protokół do transmisji danych w czasie rzeczywistym, na przykład dla aplikacji multimedialnych. IPv5 nigdy nie miał być następcą IPv4 w sensie ogólnego protokołu internetowego. Był to raczej protokół do specyficznych zastosowań, który nie miał na celu zastąpienia IPv4 w tradycyjnym przesyłaniu pakietów danych.
Głównym powodem przeskoku z IPv4 do IPv6 była potrzeba rozwiązania problemu wyczerpującej się przestrzeni adresowej w IPv4. IPv4, z 32-bitową przestrzenią adresową, może obsługiwać około 4,3 miliarda unikalnych adresów IP. Wydaje się to dużą liczbą, ale z uwagi na rosnącą liczbę urządzeń podłączonych do Internetu, ta przestrzeń szybko się wyczerpała.
IPv6, z 128-bitową przestrzenią adresową, oferuje znacznie większą liczbę możliwych adresów – 340 undecylionów (to liczba z 39 zerami!). To wystarcza, aby zaspokoić potrzeby internetu na długie lata, umożliwiając podłączenie ogromnej liczby urządzeń.
Można by pomyśleć, że 64-bitowa przestrzeń adresowa byłaby wystarczająca jako pośredni krok. Jednak projektanci IPv6 chcieli stworzyć rozwiązanie, które nie tylko rozwiąże problem adresów IP na najbliższe lata, ale także na przyszłość, w której liczba urządzeń w sieci może wzrosnąć niewyobrażalnie. Wybór 128-bitowej przestrzeni adresowej był decyzją strategiczną, mającą na celu długoterminową skalowalność i elastyczność.
Kontrowersje wokół przejścia na IPv6 wynikały głównie z wyzwań technicznych i ekonomicznych związanych z jego wdrażaniem. IPv6 nie jest wstecznie kompatybilny z IPv4, co oznacza, że infrastruktura sieciowa musiała zostać dostosowana do obsługi nowego protokołu. To wiązało się z kosztami i koniecznością modernizacji sprzętu oraz oprogramowania.
Podsumowując, przeskok do IPv6 był krokiem nieuniknionym, podyktowanym potrzebami przyszłości internetu. Choć IPv5 istniał, nie był on przeznaczony do powszechnego użytku jako protokół internetowy, a jego rola była zupełnie inna. IPv6, dzięki swojej ogromnej przestrzeni adresowej, zapewnia nam możliwość dalszego rozwoju i ekspansji internetu.