Gość (83.4.*.*)
To postawienie pytania, które trafia w sedno debaty publicznej i socjologicznej, doskonale oddając różnicę między przyczyną pierwotną (ubóstwo) a mechanizmem wzmacniającym i konsekwencją (dystans społeczny). Krytyka dystansu społecznego nie jest odwracaniem uwagi od ubóstwa, lecz zwróceniem uwagi na to, jak ekonomiczna nierówność przekłada się na sferę relacji międzyludzkich, co z kolei utrwala i pogłębia sam problem ubóstwa.
Ubóstwo jest przede wszystkim problemem ekonomicznym, definiowanym jako brak wystarczających środków materialnych do zaspokojenia podstawowych potrzeb. Może być mierzone jako ubóstwo skrajne (poniżej minimum egzystencji) lub ubóstwo relatywne (wydatki poniżej określonego procentu średniej krajowej) .
Natomiast dystans społeczny to zjawisko socjopsychologiczne, które odzwierciedla stopień bliskości, obojętności lub obcości, jaki istnieje między jednostkami lub grupami w przestrzeni społecznej . W kontekście różnic ekonomicznych, dystans ten objawia się jako:
Krytyka dystansu społecznego wynika z faktu, że jest on czymś więcej niż tylko "ubocznym efektem" ubóstwa. Jest aktywnym mechanizmem, który hamuje postęp i osłabia całe społeczeństwo.
Krytycy dystansu społecznego argumentują, że zjawisko to jest szkodliwe z kilku kluczowych powodów, które wykraczają poza samą kwestię braku pieniędzy.
Ubóstwo ma charakter wielowymiarowy. Nie ogranicza się tylko do niewystarczającej ilości pieniędzy, ale wiąże się również z niedostatkiem doświadczeń życiowych, brakiem perspektyw i ograniczonym dostępem do usług . Dystans społeczny jest kluczowym elementem tego wielowymiarowego ubóstwa, prowadząc do wykluczenia społecznego.
Wykluczenie społeczne oznacza spychane na margines, zerwanie lub osłabienie więzi społecznych. Osoby wykluczone doświadczają wyobcowania, stygmatyzacji i dyskryminacji ze względu na swoją „inność” .
Jednym z fundamentów sprawiedliwego społeczeństwa jest możliwość awansu społecznego, niezależnie od statusu ekonomicznego rodziny, w której się urodziliśmy. Dystans społeczny działa jak potężna bariera dla tej mobilności.
Dystans społeczny osłabia tkankę społeczną, czyli poczucie wspólnoty i wzajemnego zaufania.
Krytyka dystansu społecznego jest szczególnie istotna w kontekście ubóstwa relatywnego. Nawet jeśli udaje się zredukować ubóstwo skrajne (co oznacza, że ludzie nie umierają z głodu), to wzrost ubóstwa relatywnego – czyli wzrost dystansu między najbiedniejszymi a średnią krajową – sygnalizuje, że problem nierówności narasta .
W społeczeństwie, w którym dystans społeczny jest duży, samo posiadanie pieniędzy na przeżycie nie wystarcza do pełnego uczestnictwa w życiu społecznym. To, co dla klasy średniej jest standardem (np. dostęp do kultury, wakacje, nowoczesna technologia), dla osób na marginesie staje się niedostępnym luksusem, co pogłębia ich wykluczenie i poczucie niższości.
Podsumowując: Krytyka dystansu społecznego nie jest alternatywą dla walki z ubóstwem, ale jej niezbędnym uzupełnieniem. Ubóstwo jest chorobą, a dystans społeczny jest czynnikiem, który osłabia system odpornościowy społeczeństwa, uniemożliwiając skuteczne leczenie. Aby trwale wyeliminować ubóstwo, trzeba zlikwidować bariery, które uniemożliwiają ludziom pełne włączenie się w życie społeczne i ekonomiczne.