Gość (5.172.*.*)
To odpowiedź, która leży na styku biologii, chemii i ewolucji. Choć fioletowy jest barwą powszechnie występującą w naturze – od kwiatów, przez minerały, aż po egzotyczne zwierzęta – w palecie naturalnych, zdrowych kolorów ludzkiej skóry brakuje go z bardzo konkretnych powodów. Nasza karnacja jest wynikiem ewolucyjnego kompromisu, a jej barwa zależy od zaledwie kilku kluczowych pigmentów, których chemiczna struktura po prostu nie jest w stanie wygenerować fioletu.
Podstawowym czynnikiem decydującym o kolorze skóry każdego człowieka jest melanina, produkowana przez wyspecjalizowane komórki zwane melanocytami. Melanina nie jest pojedynczą substancją, ale grupą wielkocząsteczkowych barwników, z których w ludzkim organizmie dominują dwa typy: eumelanina i feomelanina.
Dlaczego nie ma fioletu?
Wszystkie naturalne odcienie ludzkiej skóry – od alabastrowej bieli, przez różne tony beżu i brązu, aż po głęboką czerń – są wynikiem mieszanki tych dwóch barwników. Chemiczna struktura eumelaniny i feomelaniny, będących polimerami pochodnymi tyrozyny, jest taka, że pochłaniają one światło w sposób, który odbija barwy z zakresu żółtego, czerwonego, brązowego i czarnego. Nie ma w nich żadnego komponentu, który mógłby selektywnie odbijać światło fioletowe lub niebieskie w takim stopniu, aby nadać skórze ten kolor.
Kolor skóry to nie tylko melanina. Na ostateczny odcień wpływają również inne czynniki, które razem tworzą wrażenie naszej karnacji:
Nawet te dodatkowe pigmenty (czerwona hemoglobina, żółte karotenoidy) w połączeniu z brązowo-czarną melaniną dają nam paletę barw, która nie wykracza poza odcienie beżu, brązu, różu i czerwieni.
Fioletowy lub niebieski odcień skóry u człowieka jest niemal zawsze sygnałem alarmowym, wskazującym na poważne zaburzenia zdrowotne, a nie na naturalną wariację genetyczną. W tych przypadkach kolor nie pochodzi z pigmentów skóry, ale z głębiej położonych struktur – z krwi.
Najczęstszą przyczyną niebiesko-fioletowego zabarwienia skóry i błon śluzowych jest sinica (cyjanoza). [cite: 12 from step 1]
Jest to rzadkie zaburzenie krwi, w którym żelazo w hemoglobinie jest utlenione do formy Fe³⁺ (methemoglobina), która nie może efektywnie przenosić tlenu. Powoduje to, że krew staje się bardzo ciemna, co nadaje skórze szaroniebieski lub łupkowobrązowy odcień.
To rzadka, nabyta choroba, w której skóra przybiera trwały szaroniebieski lub sinoszary kolor.
Drobne, punktowe plamki o kolorze czerwonym lub fioletowym (petechiae) to małe krwotoki podskórne, wynikające z pęknięcia naczyń włosowatych. To również nie jest naturalny kolor skóry, lecz objaw uszkodzenia tkanek. [cite: 11 from step 1]
Ewolucja ludzkiej pigmentacji była napędzana przez dwa główne czynniki związane z promieniowaniem słonecznym:
Żaden z tych procesów nie wymagał, aby organizm syntetyzował pigment o barwie fioletowej. Fioletowy barwnik, aby był stabilny i użyteczny, musiałby być chemicznie powiązany z funkcją biologiczną, która dawałaby przewagę ewolucyjną. Ponieważ melaniny doskonale spełniają swoją rolę ochronną i adaptacyjną, nie było presji na rozwój innego, fioletowego pigmentu. W świecie biologii kolor jest zawsze funkcją: kamuflażu, sygnalizacji lub ochrony. W przypadku ludzi, brązowo-czarna ochrona okazała się optymalna.
Podsumowując, nie ma fioletowych ludzi, ponieważ: