Gość (178.42.*.*)
Wybór okrętów podwodnych typu A26 (klasa Blekinge) szwedzkiego koncernu Saab w ramach polskiego programu „Orka” to jedna z najważniejszych decyzji modernizacyjnych polskiej Marynarki Wojennej ostatnich lat. Stawiamy na jednostki nowej generacji, projektowane z myślą o specyfice Morza Bałtyckiego. Co sprawia, że szwedzki „Duch Bałtyku” ma szansę stać się kluczowym elementem polskiego systemu obronnego?
Okręty typu A26 to jednostki diesel-elektryczne nowej generacji, które Szwedzi projektowali z myślą o trudnym i płytkim akwenie Morza Bałtyckiego. Ten region, charakteryzujący się zróżnicowanym zasoleniem i warstwami termicznymi, jest prawdziwym „koszmarem” dla sonarów, co czyni go idealnym środowiskiem dla skrytych operacji podwodnych .
Właśnie dlatego kluczową cechą A26 jest jego ekstremalna skrytość, osiągnięta dzięki zaawansowanemu pakietowi rozwiązań określanemu jako GHOST (Genuine HOlistic STealth). System ten minimalizuje sygnatury akustyczne, magnetyczne i elektryczne okrętu, co sprawia, że jest on niezwykle trudny do wykrycia .
Sercem zdolności operacyjnych A26 jest zintegrowany z napędem diesel-elektrycznym system Napędu Niezależnego od Powietrza (AIP), oparty na silnikach Stirlinga (Kockums Stirling AIP) . Technologia ta, w której Szwedzi są światowymi pionierami, pozwala okrętom na operowanie w całkowitym zanurzeniu przez długie tygodnie – niektóre źródła podają, że może to być nawet ponad 30 dni .
Dzięki wykorzystaniu ciekłego tlenu i oleju napędowego w obiegu zamkniętym, silnik Stirlinga generuje energię elektryczną przy minimalnym poziomie hałasu i wibracji, co jest kluczowe dla zachowania skrytości . Jest to przewaga, która pozwala okrętowi na długotrwałe misje rozpoznawcze i patrolowe bez konieczności wynurzania się w celu zaczerpnięcia powietrza.
Najbardziej unikalnym elementem konstrukcyjnym, który wyróżnia A26 spośród większości współczesnych okrętów podwodnych, jest Multi-Mission Portal (MMP) .
Ten specjalny, cylindryczny moduł, umieszczony w dziobowej części kadłuba, pełni funkcję podwodnego doku zadaniowego. Jego możliwości są szerokie i obejmują:
Ta modułowość czyni A26 potężną platformą do działań typu seabed warfare (wojny na dnie morskim), umożliwiając skrytą ochronę krytycznej infrastruktury podwodnej, takiej jak gazociągi czy kable energetyczne . Okręt jest również zdolny do osiadania na dnie, co dodatkowo zwiększa jego możliwości ukrycia .
A26 to nie tylko platforma rozpoznawcza, ale także pełnoprawna jednostka bojowa. W podstawowej konfiguracji okręt ma być wyposażony w cztery stałe wyrzutnie torped kalibru 533 mm oraz wyrzutnie lżejszych torped 400 mm . Podstawowym uzbrojeniem ciężkim jest szwedzka torpeda Torped 62 .
Kluczowym wymogiem polskiego programu „Orka” była jednak możliwość integracji pocisków manewrujących dalekiego zasięgu (np. Tomahawk) . To właśnie ta zdolność, pozwalająca na strategiczne odstraszanie i rażenie celów lądowych z ukrycia, stanowi o prawdziwej wartości bojowej A26 dla polskiej Marynarki Wojennej .
| Parametr | Wartość/Opis |
|---|---|
| Długość | Ok. 65–66 metrów |
| Wyporność (na powierzchni) | Ok. 2 000 ton |
| Załoga | 17–26 osób (dzięki automatyzacji) |
| Napęd | Diesel-elektryczny + Kockums Stirling AIP |
| Wytrzymałość w zanurzeniu (AIP) | Kilka tygodni (do 45 dni, w tym ok. 18 dni na samym AIP) |
| Kluczowe innowacje | Multi-Mission Portal (MMP), system stealth GHOST |
| Uzbrojenie | Torpedy 533 mm, torpedy 400 mm, miny, opcja rakiet manewrujących |
Polska zdecydowała się na zakup trzech okrętów typu A26 . Wybór Szwecji został ogłoszony jako jedyna oferta, która spełniła wszystkie oczekiwania operacyjne polskiej Marynarki Wojennej, szczególnie w zakresie zdolności do działań na Bałtyku .
Decyzja ta wiąże się również z szeroką współpracą przemysłową, która ma przynieść korzyści dla polskiego przemysłu stoczniowego, w tym transfer kompetencji do serwisowania okrętów .
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że pierwszy okręt A26 ma trafić do Polski około 2030 roku .
Warto jednak wiedzieć, że program A26 jest wciąż w fazie realizacji – pierwszy okręt dla Szwecji (HSwMS Blekinge) ma wejść do służby dopiero około 2031 roku, a sam program notuje wieloletnie opóźnienia . Ambitny termin dostawy dla Polski budzi kontrowersje w środowisku ekspertów, którzy wskazują, że może to oznaczać konieczność przekazania Polsce jednostki budowanej pierwotnie dla szwedzkiej marynarki .
Aby uniknąć luki w zdolnościach, zanim nowe jednostki trafią do służby, Polska ma otrzymać tzw. rozwiązanie pomostowe (gap filler) – nowoczesny okręt szkoleniowy typu A19 (Gotland) lub podobny, który ma trafić do służby już w 2027 roku, umożliwiając polskim załogom rozpoczęcie szkolenia na szwedzkiej technologii .
Podsumowując, okręty A26 Blekinge to zaawansowane technologicznie jednostki, które dzięki napędowi AIP, systemom stealth i unikalnemu Multi-Mission Portal są idealnie przystosowane do skrytych operacji na Bałtyku i mają potencjał, by stać się jednym z najskrytszych okrętów konwencjonalnych w Europie . Ich wprowadzenie do służby, choć obarczone ryzykiem opóźnień, ma szansę zdefiniować nową erę polskiej Marynarki Wojennej.