Gość (37.30.*.*)
Relacja między patrolami obywatelskimi, nadzorem społeczności i egzekwowaniem kodeksów moralnych a doxingiem i publicznym zawstydzaniem (shamingiem) jest złożona i oscyluje na cienkiej granicy między pożądaną, oddolną kontrolą społeczną a niebezpiecznym, cyfrowym wandalizmem. W idealnym scenariuszu te pierwsze stanowią fundament bezpiecznej i transparentnej społeczności; w praktyce, zwłaszcza w dobie internetu, mogą łatwo przekształcić się w mechanizmy doxingowania i publicznego linczu.
Patrole obywatelskie i nadzór społecznościowy (community surveillance) wywodzą się z naturalnej potrzeby dbania o dobro wspólne i bezpieczeństwo. W swojej pierwotnej i pozytywnej formie są to inicjatywy oddolne, mające na celu wspieranie lokalnych społeczności, monitorowanie porządku i reagowanie na zagrożenia, często w ścisłej współpracy z policją i służbami miejskimi.
Kluczowe elementy tej pozytywnej strony to:
Problem pojawia się w momencie, gdy oddolny nadzór społecznościowy i dążenie do egzekwowania kodeksów moralnych (często subiektywnie interpretowanych) przenoszą się w sferę cyfrową i ulegają radykalizacji. Wówczas to, co zaczyna się jako "monitorowanie" i "dokumentowanie", może stać się narzędziem doxingu i publicznego zawstydzania.
Doxing (od ang. dropping dox, czyli ujawnianie dokumentów) polega na zbieraniu, agregowaniu i publicznym ujawnianiu prywatnych lub identyfikujących danych na temat danej osoby bez jej zgody. Mogą to być: imię i nazwisko, adres zamieszkania, numer telefonu, miejsce pracy czy szczegóły dotyczące rodziny.
Relacja jest bezpośrednia:
Publiczne zawstydzanie, czyli shaming, jest formą przemocy i dyscyplinowania, polegającą na publicznym ośmieszaniu, poniżaniu lub krytykowaniu drugiej osoby. W internecie zjawisko to jest określane jako online shaming i często jest ściśle powiązane z doxingiem.
Mechanizm eskalacji:
Najbardziej niebezpiecznym aspektem tej relacji jest fakt, że niektóre grupy, które określają się mianem "patroli obywatelskich", mają charakter skrajnie prawicowy lub antyimigrancki i wykorzystują retorykę wrogości wobec cudzoziemców. W takich przypadkach:
Podsumowując, relacja między tymi zjawiskami jest dynamiczna: patrole obywatelskie i nadzór społecznościowy, choć z założenia pozytywne, tworzą ramy (motywację i wstępną obserwację) dla egzekwowania norm. Kiedy te ramy zostają naruszone przez radykalizm, ideologię lub chęć zemsty, doxing i publiczne zawstydzanie stają się potężnymi i niebezpiecznymi narzędziami, które przekształcają oddolną inicjatywę w formę cyfrowego wandalizmu i samosądu.