Jakie masz pytanie?

lub

Czy Joan Collins uważała rolę Alexis w serialu „Dynastia” za błogosławieństwo czy przekleństwo i dlaczego?

Joan Collins rola Alexis Błogosławieństwo ratunek kariery Ikona stylu lat osiemdziesiątych Wzrost sławy i pieniędzy
avatar

Gość (37.30.*.*)



Odpowiedź:

Rola Alexis Carrington w serialu „Dynastia” była dla Joan Collins zdecydowanie błogosławieństwem, choć wiązała się również z pewnymi wyzwaniami, które można by określić mianem „przekleństwa sławy” lub specyfiki pracy na planie.

Błogosławieństwo: Ratunek dla kariery i globalna sława

Przyjęcie roli Alexis Colby w 1981 roku było przełomowym momentem, który całkowicie odmienił życie i karierę Joan Collins.

1. Wzrost popularności serialu i kariery

Kiedy Collins dołączyła do obsady w drugim sezonie, „Dynastia” zmagała się z niską oglądalnością i groziło jej zdjęcie z anteny. Jej postać – mściwej, eleganckiej i bezwzględnej byłej żony Blake’a Carringtona – wprowadziła niezbędny element dramatyzmu i intrygi, który natychmiast przyciągnął miliony widzów. Dzięki Alexis serial stał się globalnym fenomenem i ikoną popkultury lat 80..

2. Stabilizacja finansowa

Sama Collins przyznała, że przyjęła tę rolę głównie dlatego, że potrzebowała pieniędzy. W tamtym okresie jej kariera filmowa w Hollywood przeżywała kryzys, a ona sama była samotną matką, która musiała utrzymywać troje dzieci. Rola Alexis zapewniła jej ogromną sławę i stabilizację finansową, co sama określiła jako jedną z najlepszych decyzji w życiu.

3. Ikona telewizji i mody

Alexis stała się jednym z najbardziej kultowych czarnych charakterów w historii telewizji. Collins uważała swoją postać za pierwszą na małym ekranie prawdziwie wzmocnioną kobietę (ang. empowered woman), która sama o sobie decydowała, była inteligentna i zaradna, choć jednocześnie manipulująca. Rola ta przyniosła jej nagrodę Złotego Globu i uczyniła z niej ikonę stylu, której kreacje modowe były naśladowane na całym świecie.

Przekleństwo: Napięcia na planie i stereotypy

Mimo ogromnego sukcesu, rola Alexis wiązała się z kilkoma negatywnymi aspektami, które można by uznać za „przekleństwo”.

1. Napięcia z innymi aktorami

Wzrost popularności Collins i jej postaci wywołał napięcia na planie, zwłaszcza z odtwórcą głównej roli, Johnem Forsythe’em (Blake Carrington), oraz Lindą Evans (Krystle Carrington). Collins wspominała, że Forsythe jej nie lubił, ponieważ uważał, że to ona „uratowała serial”. Pojawiły się plotki o wzajemnej niechęci i rywalizacji między Collins a Evans, która wcześniej była główną gwiazdą serialu. Collins czuła się "urażona" (ang. resented) przez niektórych współpracowników.

2. Stereotypowe postrzeganie

Collins, z uwagi na swoją urodę i wizerunek, często czuła się stereotypowo postrzegana w branży, co utrudniało jej zdobywanie ambitniejszych ról. Choć Alexis była postacią wielowymiarową (Collins starała się pokazać jej humorystyczną stronę), dla wielu widzów i krytyków była przede wszystkim „bezwzględną intrygantką”, co mogło rzutować na postrzeganie samej aktorki.

Podsumowanie

Joan Collins nigdy nie nazwała publicznie roli Alexis Carrington „przekleństwem”. W kontekście jej życia i kariery, rola ta była największym błogosławieństwem zawodowym, które przywróciło ją na szczyt, zapewniło sławę, pieniądze i status ikony. Negatywne aspekty, takie jak zawiść na planie czy intensywna praca, były raczej ceną, jaką musiała zapłacić za ten spektakularny sukces.

Jak sama Collins ujęła, Alexis była postacią, którą „naprawdę, naprawdę lubiła” i którą znała od podszewki, co pozwoliło jej stworzyć niezapomnianą kreację.

Podziel się z innymi: