Gość (83.4.*.*)
Willa "Love Island" to miejsce, które z założenia ma być ucieleśnieniem letniego, beztroskiego romansu, ale stało się również soczewką skupiającą najbardziej wyśrubowane i kontrowersyjne standardy piękna. Skrajne różnice w poziomie umięśnienia i ogólnej sylwetce między mężczyznami a kobietami w tym programie, a także w innych reality show typu dating show, są faktem, który nieustannie wywołuje krytykę. Aby zrozumieć, dlaczego ten kontrast jest tak widoczny i dlaczego jest postrzegany jako nieuczciwa praktyka, należy przyjrzeć się zarówno biologii, jak i mechanizmom castingowym oraz społecznym oczekiwaniom.
Pierwszym elementem, który wyjaśnia widoczną różnicę, są naturalne predyspozycje biologiczne. Mężczyźni, ze względu na znacznie wyższy poziom testosteronu, mają naturalnie większą masę mięśniową i łatwiej ją budują. Oznacza to, że osiągnięcie przez mężczyzn sylwetki z "bulwiastymi bicepsami i ośmiopakiem" wymaga intensywnego treningu, ale jest wpisane w ich fizjologię .
Z kolei od kobiet w programach takich jak „Love Island” oczekuje się sylwetki, którą można określić jako "slim and toned" (szczupła i wyrzeźbiona) . Osiągnięcie tego stanu wymaga ekstremalnie niskiego poziomu tkanki tłuszczowej, płaskiego brzucha i zdefiniowanych mięśni, ale bez osiągania dużej, "masywnej" objętości, która mogłaby być postrzegana jako "zbyt męska" . Co ciekawe, niektóre uczestniczki są zawodniczkami sportów sylwetkowych, np. bikini fitness, co potwierdza, że ich sylwetki są efektem bardzo restrykcyjnego reżimu treningowego i dietetycznego .
Kluczowa różnica estetyczna:
Ten kontrast wizualny, choć częściowo zakorzeniony w biologii, jest w rzeczywistości celowo wzmocniony przez casting.
Producenci reality show, dążąc do maksymalizacji oglądalności i utrzymania "fantazji" na ekranie, celowo wybierają uczestników, którzy ucieleśniają bardzo wąski i konwencjonalny standard piękna . Jak zauważają krytycy, niemal wszystkie uczestniczki wyglądają podobnie – są szczupłe, opalone, często mają powiększone usta, biust i inne modyfikacje estetyczne, a ich ciała są "jak z Instagrama" .
Producenci często bronią się, twierdząc, że program jest "aspiracyjny" dla widowni, co w praktyce oznacza, że celowo promuje się ten jeden, nieosiągalny dla większości, ideał urody . Proces rekrutacji często polega na wyszukiwaniu popularnych influencerów w mediach społecznościowych, którzy już pasują do tego wizualnego szablonu .
W rezultacie, na ekranie widzimy:
Ta celowa selekcja potęguje wrażenie skrajności i nierówności.
Krytyka nie dotyczy samych uczestników, ale systemu i podwójnych standardów, które program promuje. Postrzeganie tego zjawiska jako "nieuczciwej praktyki" wynika z kilku kluczowych powodów:
Najważniejszym zarzutem jest to, że programy te promują standardy, które są niemożliwe do osiągnięcia dla przeciętnego widza bez ekstremalnych poświęceń, a często bez interwencji chirurgicznej . W programie brakuje jakiejkolwiek różnorodności sylwetek, co wysyła jasny komunikat, że ciała odbiegające od "szczupłego, wyrzeźbionego ideału nie są pożądane i nie są warte reprezentacji" .
Krytycy zwracają uwagę na podwójne standardy w ocenianiu uczestników. Choć obydwie płcie są ekstremalnie fit, to kobiety są często poddawane bardziej intensywnej publicznej ocenie i krytyce, zwłaszcza w kontekście ewentualnych operacji plastycznych, które są częścią tego "idealnego" wizerunku .
Psychologowie i aktywiści na rzecz pozytywnego wizerunku ciała (body positivity) ukuwają termin "Love Island Effect", który odnosi się do negatywnego wpływu oglądania tak wyidealizowanych ciał na samoocenę i zdrowie psychiczne młodych widzów . Badania wskazują, że oglądanie telewizji reality show sprawia, że prawie co czwarta osoba w wieku 18-24 lata odczuwa niepokój związany z własnym ciałem . Program, promując jeden, wąski typ urody, podświadomie utożsamia sukces (znalezienie miłości, popularność) z tymi wyidealizowanymi obrazami.
Ekstremalne różnice w umięśnieniu mężczyzn i kobiet w programie "Love Island" są tak widoczne, ponieważ są wynikiem połączenia naturalnych różnic biologicznych z celową strategią castingową. Producenci wybierają osoby, które reprezentują skrajnie wyśrubowane, ale odmienne ideały piękna dla każdej płci: masywną muskulaturę u mężczyzn i smukłe, wyrzeźbione ciało u kobiet .
Krytyka tego zjawiska jako "nieuczciwej praktyki" wynika z faktu, że program promuje nierealistyczne, nieosiągalne i jednowymiarowe standardy urody, które negatywnie wpływają na samoocenę widzów, utrwalając szkodliwe podwójne standardy i sugerując, że tylko jeden typ sylwetki jest godny miłości i uwagi . W ten sposób telewizja reality show, zamiast odzwierciedlać różnorodność społeczeństwa, staje się narzędziem kulturowej presji na idealny wygląd.