Gość (83.4.*.*)
To zrozumienie tego zjawiska, które na pierwszy rzut oka wydaje się paradoksalne, wymaga głębszej analizy mechanizmów społecznych, psychologii politycznej i dynamiki tożsamości. Nie jest to prosty związek przyczynowo-skutkowy, lecz złożona reakcja na gwałtowne zmiany kulturowe.
Klucz do tej zagadki leży w koncepcji „kulturowego odwetu” (ang. cultural backlash) oraz w sposobie, w jaki dyskurs o „toksycznej męskości” jest odbierany przez część społeczeństwa, zwłaszcza przez młodych mężczyzn, którzy czują się zdezorientowani, zagrożeni lub stygmatyzowani.
Pojęcie „toksycznej męskości” zostało spopularyzowane w celu opisania i krytyki sztywnych, opresyjnych i szkodliwych dla samych mężczyzn oraz ich otoczenia wzorców zachowań, takich jak tłumienie emocji, agresja, dominacja i mizoginia. Celem tego dyskursu jest w istocie wyzwolenie mężczyzn z tych ograniczających ról.
Jednak w przestrzeni publicznej, zwłaszcza w mediach społecznościowych i uproszczonych narracjach, krytyka ta często jest odbierana jako bezpośredni atak na męskość jako taką. Zamiast poczucia wyzwolenia, część mężczyzn odczuwa:
Ten lęk i poczucie niesprawiedliwości stanowią idealną pożywkę dla politycznego odwetu.
Wzrost świadomości problemu toksycznej męskości i promowanie bardziej egalitarnych wzorców jest częścią szerszego trendu zmian kulturowych – postępu feminizmu, praw osób LGBTQ+ i ogólnej liberalizacji obyczajów.
Partie szowinistyczne i populistyczne wykorzystują ten moment, oferując sfrustrowanym mężczyznom prostą narrację i poczucie przynależności.
Partie te stają się politycznym schronieniem dla tych, którzy czują się „pokrzywdzeni” przez postęp. Oferują im:
W dobie internetu i mediów społecznościowych, dyskurs ten jest wzmacniany przez tzw. „manosferę” (ang. manosphere), czyli przestrzeń internetową, w której popularni influencerzy i twórcy podcastów monetyzują „kryzys męskości”.
Treści te często promują skrajnie populistyczne, seksistowskie i antydemokratyczne poglądy pod płaszczykiem porad dotyczących finansów, relacji i osiągania „prawdziwej” męskości. Dla młodych mężczyzn, którzy nie znajdują wsparcia w tradycyjnych instytucjach, te platformy stają się źródłem tożsamości i poczucia wspólnoty. Głosowanie na partie, które są ideologicznym przedłużeniem tych narracji, jest naturalnym krokiem.
Wzrost poparcia dla partii szowinistycznych jest często elementem szerszego zjawiska: polaryzacji politycznej według płci, obserwowanej w wielu bogatych państwach demokratycznych, od Stanów Zjednoczonych po Koreę Południową.
Młode kobiety (Pokolenie Z) masowo orientują się na lewicę i partie promujące równość, podczas gdy młodzi mężczyźni w tym samym wieku zwracają się ku prawicy i radykalnej prawicy.
Ta polaryzacja wynika z fundamentalnie różnych reakcji na zmiany kulturowe:
Podsumowując, problem nie polega na tym, że świadomość toksycznej męskości bezpośrednio prowadzi do szowinizmu. Polega on na tym, że krytyka toksycznej męskości wywołuje silny lęk i resentyment u części mężczyzn, którzy czują się niesprawiedliwie atakowani. Partie szowinistyczne i populistyczne skutecznie wykorzystują ten lęk do mobilizacji politycznej, oferując im poczucie godności, tożsamości i przynależności, które, jak sądzą, zostało im odebrane przez postępowe ruchy. Jest to klasyczny mechanizm politycznego odwetu na zmianach kulturowych.