Jakie masz pytanie?

lub

Dlaczego finansowanie Afryki z publicznego budżetu Unii Europejskiej, zamiast z budżetów bogatych krajów Europy, budzi kontrowersje i jest krytykowane jako nieuzasadnione obciążanie Unii Europejskiej i europejskich krajów rozwijających się, przy jednoczesnym ignorowaniu odpowiedzialności bogatych państw za szkody ekonomiczne kolonializmu?

Wspólne koszty kolonializmu Obciążanie krajów rozwijających się Finansowanie pomocy rozwojowej
avatar

Gość (83.4.*.*)



Odpowiedź:

Finansowanie Afryki z publicznego budżetu Unii Europejskiej, zamiast z bezpośrednich budżetów bogatych krajów europejskich, jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów w debacie o polityce rozwojowej i sprawiedliwości historycznej. Krytyka tego modelu opiera się na trzech głównych filarach: kwestii odpowiedzialności kolonialnej, nieuzasadnionego obciążania krajów rozwijających się w UE oraz celów samej pomocy, które często są postrzegane jako neokolonialne.

Historyczna sprawiedliwość: unikanie odpowiedzialności za kolonializm

Najbardziej fundamentalny zarzut dotyczy kwestii odpowiedzialności historycznej i unikania przez byłe mocarstwa kolonialne (takie jak Francja, Wielka Brytania, Belgia, Hiszpania czy Niemcy) konieczności wypłaty reparacji za szkody ekonomiczne i społeczne wynikające z kolonializmu i handlu niewolnikami.

Ukrywanie reparacji pod płaszczykiem pomocy rozwojowej

Wiele państw afrykańskich oraz Wspólnota Karaibska (CARICOM) coraz głośniej domaga się od dawnych potęg kolonialnych oficjalnych przeprosin i konkretnych zadośćuczynień finansowych . Roszczenia te dotyczą zwrotu zagrabionych zasobów, ziem i odszkodowań za niewolnictwo, które dramatycznie zahamowało rozwój gospodarczy, kulturowy i psychiczny całych regionów .

Krytycy unijnego modelu finansowania wskazują, że przeznaczanie ogromnych środków na pomoc rozwojową dla Afryki z wspólnego budżetu UE jest dla byłych mocarstw kolonialnych wygodnym mechanizmem na socjalizację kosztów swojej historycznej odpowiedzialności . Zamiast ponosić indywidualne, bezpośrednie koszty, które mogłyby zostać prawnie lub politycznie uznane za reparacje, kraje te wliczają swoje składki do wspólnego funduszu, nazywając je "pomocą rozwojową" lub "grantami" .

W ten sposób:

  1. Unikają uznania winy: Zastępują polityczne i prawne uznanie potrzeby reparacji, które wiązałoby się z przyznaniem się do historycznych krzywd, neutralnym terminem "pomoc rozwojowa".
  2. Rozkładają koszty: Obciążają finansowaniem historycznych zobowiązań wszystkie 27 państw członkowskich, w tym te, które nie brały udziału w kolonializmie (takie jak Polska, Czechy, Węgry, kraje bałtyckie) lub same były ofiarami historycznej agresji i wyzysku .

Nieuzasadnione obciążanie krajów rozwijających się w UE

Drugi kluczowy punkt krytyki dotyczy niesprawiedliwego rozłożenia ciężaru finansowego wewnątrz Unii Europejskiej.

Składki obowiązkowe a priorytety krajowe

Pomoc rozwojowa UE dla Afryki jest finansowana głównie ze wspólnych instrumentów, takich jak Instrument Sąsiedztwa, Rozwoju i Współpracy Międzynarodowej (NDICI – Global Europe), który zastąpił m.in. Europejski Fundusz Rozwoju (EFR) . Składki na te fundusze są obowiązkowe dla wszystkich państw członkowskich i stanowią znaczną część ich oficjalnej pomocy rozwojowej (ODA) .

Dla krajów, które wciąż nadrabiają zaległości rozwojowe i są głównymi beneficjentami funduszy spójności (np. kraje Europy Środkowo-Wschodniej), to obciążenie jest postrzegane jako szczególnie niesprawiedliwe. Obowiązkowe wpłaty na rzecz Afryki oznaczają, że:

  • Kraje bez historii kolonialnej płacą za winy innych: Państwa, które same nie czerpały zysków z kolonializmu, są zmuszone do współfinansowania historycznych zobowiązań byłych mocarstw.
  • Zmiana priorytetów budżetowych: W krytyce budżetu UE często pojawiają się zarzuty, że środki przeznaczane na zewnętrzne priorytety (jak Global Gateway, z którego znaczna część idzie na Afrykę ) mogłyby być przeznaczone na kluczowe dla krajów rozwijających się w UE polityki, takie jak Polityka Spójności czy Wspólna Polityka Rolna . Zmniejszenie funduszy na te cele, przy jednoczesnym wzroście wydatków zewnętrznych, jest postrzegane jako niekorzystne przesunięcie priorytetów.

W efekcie, bogate kraje o kolonialnej przeszłości mogą ograniczać swoją bilateralną pomoc rozwojową, jednocześnie czerpiąc korzyści z faktu, że ich historyczne zobowiązania są finansowane przez wszystkich europejskich podatników.

Geopolityka i neokolonializm: interesy UE ponad rozwojem Afryki

Krytyka dotyczy również celów, jakie stoją za unijnym finansowaniem. Pomoc UE dla Afryki, zwłaszcza w ramach inicjatyw takich jak Global Gateway (z planowanymi 150 mld euro do 2027 r. ), jest często postrzegana jako narzędzie realizacji interesów Unii, a nie bezinteresowne wsparcie rozwoju.

Interesy UE a cele pomocy

Główne cele unijnego zaangażowania w Afryce to:

  • Rywalizacja geopolityczna: Konkurowanie z rosnącymi wpływami Chin i Rosji na kontynencie .
  • Zabezpieczenie łańcuchów dostaw: Uzyskanie dostępu do kluczowych surowców (np. metali rzadkich potrzebnych do zielonej transformacji) oraz eksport technologii unijnych .
  • Zarządzanie migracją: Używanie pomocy rozwojowej jako narzędzia do stabilizacji regionów pochodzenia migrantów i kontrolowania przepływów migracyjnych do Europy .

Afrykańscy partnerzy i eksperci często krytykują takie podejście jako upolitycznienie wsparcia i narzucanie woli UE, co podważa zaufanie i utrudnia współpracę . Co więcej, wielkie europejskie koncerny nadal prowadzą w Afryce działalność, która jest określana mianem neokolonializmu, wyzyskując zasoby i unikając opodatkowania, co generuje ogromne koszty społeczne i ekonomiczne dla lokalnych społeczności .

W tym kontekście, finansowanie z budżetu UE jest postrzegane nie jako akt historycznej sprawiedliwości, lecz jako strategiczna inwestycja mająca na celu utrzymanie europejskich wpływów i zabezpieczenie interesów gospodarczych, przy jednoczesnym unikaniu przez byłe mocarstwa kolonialne pełnej odpowiedzialności za przeszłe i obecne szkody ekonomiczne.

Podziel się z innymi: