Gość (37.30.*.*)
To zrozumienie, czy Unia Europejska (UE) i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) faktycznie dążą do rozszerzania swoich kompetencji poza postanowienia traktatów, wymaga wnikliwej analizy, która wykracza poza uproszczone hasła polityczne. Zarzut stosowania metody „gotowania żaby” – czyli wprowadzania niepożądanych zmian stopniowo, tak aby opór państw członkowskich narastał zbyt wolno – oraz podważania prawicowych rządów, jest kluczowym elementem narracji wielu europejskich partii prawicowych i eurosceptycznych.
Podstawą prawną funkcjonowania Unii Europejskiej jest zasada przyznania (powierzenia) kompetencji. Oznacza to, że Unia może działać wyłącznie w granicach kompetencji, które zostały jej przekazane przez państwa członkowskie w traktatach. Każde działanie instytucji UE, w tym orzeczenia TSUE, musi mieć wyraźną podstawę prawną w traktatach, takich jak Traktat o Unii Europejskiej (TUE) i Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE).
Zarzut wysuwany przez partie prawicowe, zwłaszcza w kontekście sporów o praworządność czy kwestie obyczajowe (np. uznawanie związków jednopłciowych), sprowadza się do twierdzenia o działaniu „ultra vires”, czyli przekraczaniu przyznanych kompetencji . W tej narracji, to właśnie orzecznictwo TSUE jest głównym narzędziem tego procesu.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ma za zadanie zapewniać poszanowanie prawa w wykładni i stosowaniu Traktatów . W praktyce oznacza to, że TSUE interpretuje unijne przepisy, w tym traktaty, aby zapewnić ich jednolite stosowanie we wszystkich państwach członkowskich.
Krytycy, w tym politycy prawicowi, twierdzą, że Trybunał stosuje tzw. wykładnię dynamiczną lub celowościową, która pozwala mu na rozszerzanie zakresu stosowania prawa UE na obszary, które pierwotnie były zarezerwowane dla kompetencji krajowych .
Metafora „gotowania żaby” (ang. boiling frog method) opisuje sytuację, w której żaba wrzucona do gorącej wody natychmiast wyskakuje, ale żaba w wodzie podgrzewanej stopniowo nie zauważa zagrożenia i ginie. W kontekście polityki europejskiej, metafora ta jest używana do opisu rzekomego, stopniowego i niezauważalnego procesu poszerzania kompetencji instytucji UE, tak aby państwa członkowskie nie zdążyły zareagować w porę i zablokować zmian .
Chociaż samo pojęcie „gotowania żaby” jest bardziej elementem retoryki politycznej niż terminem prawnym, doskonale oddaje ono zarzut tzw. „competence creep” (pełzającego rozszerzania kompetencji) . Krytycy twierdzą, że kolejne orzeczenia TSUE i akty prawne UE, choć pojedynczo mogą wydawać się marginalne, sumarycznie prowadzą do erozji suwerenności państw członkowskich i koncentracji władzy w Brukseli i Luksemburgu.
Twierdzenie, że UE i TSUE celowo podważają prawicowe rządy, jest silnie zakorzenione w sporach dotyczących praworządności.
Spór o zakres kompetencji UE i TSUE jest sporem fundamentalnym dla przyszłości Unii. Nie jest to jedynie prawnicza debata, ale polityczna walka o kształt integracji europejskiej.
Ostatecznie, to, czy UE i TSUE „rozszerzają kompetencje” poza traktaty, zależy od przyjętej perspektywy: czy jest to ścisła, literalna interpretacja traktatów (preferowana przez krytyków), czy też dynamiczna, celowościowa interpretacja, która uwzględnia ewolucję celów Unii i konieczność ochrony jej podstawowych zasad (stosowana przez TSUE).