Jakie masz pytanie?

lub

Dlaczego wyrok 12 lat pozbawienia wolności dla Lassada A. za zabójstwo Daniela R., orzeczony zamiast spodziewanych 25 lat lub dożywocia, wywołał kontrowersje i krytykę jako zbyt łagodna kara?

Łagodny wyrok zabójstwo Kara za zabójstwo nożem Zamiar ewentualny kara
avatar

Gość (83.4.*.*)



Odpowiedź:

Sprawa zabójstwa 21-letniego Daniela R. w Ełku, do którego doszło w noc sylwestrową 2016/2017, wstrząsnęła polską opinią publiczną, wywołując falę zamieszek i gwałtownych protestów. Kiedy po latach procesu zapadł prawomocny wyrok 12 lat pozbawienia wolności dla sprawcy, Lassada A., Tunezyjczyka pracującego w lokalnym barze z kebabem, natychmiast pojawiły się głosy krytyki. Wielu komentatorów i bliskich ofiary oczekiwało kary 25 lat więzienia, a nawet dożywocia. Skąd ta rozbieżność i dlaczego kara 12 lat za zabójstwo została uznana za zbyt łagodną?

Kontekst zbrodni i oczekiwania społeczne

Zabójstwo Daniela R. miało charakter wyjątkowo emocjonalny i spontaniczny. Do zdarzenia doszło, gdy 21-latek, po awanturze w barze, wybiegł z lokalu, zabierając dwie butelki napojów. W pościg za nim ruszyli kucharz Lassad A. oraz właściciel baru. W trakcie szarpaniny, która wywiązała się na zewnątrz, Lassad A. zadał Danielowi R. śmiertelny cios nożem prosto w klatkę piersiową, w okolice serca.

Oczekiwania społeczne co do surowości kary były wysokie, co wynikało z kilku czynników:

  1. Brutalność i skutek czynu: Cios zadany nożem w żywotne miejsce, skutkujący natychmiastową śmiercią, jest postrzegany jako czyn o najwyższym stopniu szkodliwości społecznej.
  2. Kwalifikacja prawna: Lassad A. został oskarżony o zabójstwo (art. 148 § 1 Kodeksu karnego), za które grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocie. W przypadku zbrodni o tak tragicznym skutku, publiczność i oskarżyciele posiłkowi (rodzina ofiary) naturalnie oczekiwali najwyższych kar, czyli 25 lat lub dożywocia.
  3. Kontekst społeczny: Zbrodnia, w której sprawcą był obcokrajowiec, a ofiarą Polak, wywołała w Ełku zamieszki. Ten silny rezonans społeczny dodatkowo wzmocnił publiczne żądanie sprawiedliwości w postaci maksymalnie surowej kary.

Rola zamiaru i kwalifikacji prawnej w wymiarze kary

Kluczowym elementem, który zadecydował o wymiarze kary, był ostatecznie przyjęty przez sąd rodzaj zamiaru, z jakim działał sprawca.

Zamiar bezpośredni a zamiar ewentualny

W polskim prawie karnym rozróżnia się dwa rodzaje zamiaru przy zabójstwie (art. 148 § 1 k.k.):

  • Zamiar bezpośredni: Sprawca chce popełnić przestępstwo (chce zabić).
  • Zamiar ewentualny: Sprawca, przewidując możliwość popełnienia przestępstwa (możliwość śmierci ofiary), godzi się na to.

Sąd Okręgowy w Suwałkach, który wydał wyrok w pierwszej instancji, początkowo uznał, że Lassad A. działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa, co z reguły prowadzi do orzekania kar 25 lat lub dożywocia. Jednakże, w toku postępowania odwoławczego (Sąd Apelacyjny w Białymstoku), ostateczna, prawomocna kwalifikacja czynu została złagodzona.

Sąd Apelacyjny, a następnie Sąd Najwyższy (oddalając kasację), ostatecznie uznały, że Lassad A. nie dążył bezpośrednio do śmierci Daniela R., ale przewidywał ten skutek i godził się na niego (tzw. zamiar ewentualny).

Zmiana ta jest fundamentalna. Choć zabójstwo w zamiarze ewentualnym jest wciąż karane z art. 148 § 1 k.k., sądy często wymierzają za nie kary bliższe dolnej granicy ustawowego zagrożenia (czyli 8 lat), ponieważ stopień winy i motywacja są uznawane za mniej naganne niż w przypadku zamiaru bezpośredniego.

Okoliczności łagodzące i stanowisko prokuratury

Oprócz zmiany kwalifikacji zamiaru, na wymiar kary wpłynęły również inne czynniki:

  1. Wkład pokrzywdzonego: Sąd w uzasadnieniu wyroku zwrócił uwagę na okoliczności, które doprowadziły do zdarzenia, w tym na fakt, że Daniel R. i jego kolega "zachowywali się pogardliwie" wobec obcokrajowców prowadzących bar, a sam Daniel R. dokonał kradzieży napojów. Choć sąd wyraźnie zaznaczył, że nie może to stanowić usprawiedliwienia dla samosądu, to jednak zachowanie ofiary, które sprowokowało pościg i szarpaninę, mogło zostać uznane za przyczynienie się pokrzywdzonego do zdarzenia, co jest okolicznością łagodzącą.
  2. Brak premedytacji: Czyn został popełniony w wyniku nagłej awantury i pościgu, co wykluczało działanie z zimną krwią i z góry powziętym zamiarem (premedytacją).
  3. Wniosek prokuratury: Najbardziej zaskakującym elementem dla opinii publicznej był fakt, że to sama prokuratura wnioskowała o wymierzenie kary 12 lat pozbawienia wolności. Choć oskarżyciele posiłkowi (rodzina) żądali 25 lat, wniosek prokuratury, będącej organem ścigania, miał duży wpływ na ostateczną decyzję sądu. Oznacza to, że prokurator, po analizie materiału dowodowego, uznał, że kara 12 lat jest adekwatna do stopnia winy i okoliczności sprawy.

Dlaczego 12 lat wywołało kontrowersje?

Kontrowersje i krytyka wyroku 12 lat pozbawienia wolności wynikają przede wszystkim z percepcji społecznej i rozbieżności między kwalifikacją a karą:

  • Zabójstwo to zabójstwo: W świadomości społecznej zabójstwo, zwłaszcza dokonane nożem w klatkę piersiową, jest równoznaczne z najwyższą karą. Odróżnienie zamiaru bezpośredniego od ewentualnego jest niuansem prawnym, który często umyka opinii publicznej.
  • Dysproporcja do oczekiwań: Oczekiwanie 25 lat lub dożywocia przy zbrodni z art. 148 k.k. było powszechne. Kara 12 lat, czyli zaledwie o 4 lata wyższa niż minimalna (8 lat), została odebrana jako symboliczna i niewspółmierna do utraty życia młodego człowieka.
  • Niejasność uzasadnienia: Mimo że sąd wskazał na zamiar ewentualny i okoliczności towarzyszące, brak pełnej transparentności w medialnych doniesieniach na temat szczegółowych okoliczności łagodzących (poza przyczynieniem się pokrzywdzonego) wzmocnił wrażenie, że kara jest zbyt niska.

Ostatecznie, wyrok w sprawie Lassada A. stał się przykładem na to, jak wymiar sprawiedliwości, kierując się precyzyjnymi dyrektywami Kodeksu karnego (takimi jak rodzaj zamiaru i okoliczności łagodzące), może wydać orzeczenie, które, choć prawnie uzasadnione, jest trudne do zaakceptowania przez opinię publiczną i bliskich ofiary. Wyrok 12 lat więzienia jest karą surową, jednak w kontekście zbrodni zabójstwa i początkowych oczekiwań, został uznany za zbyt łagodny, stając się symbolem kontrowersji wokół polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Podziel się z innymi: