Jakie masz pytanie?

lub

Dlaczego w Polsce artystów traktuje się jako pasjonatów, którzy powinni tworzyć za darmo, zamiast oczekiwać zarobku?

Polscy artyści darmowa praca Godziwe wynagrodzenie twórców Profesjonalizacja sektora sztuki
avatar

Gość (37.30.*.*)



Odpowiedź:

Traktowanie artystów w Polsce jako pasjonatów, którzy powinni tworzyć za darmo lub za symboliczne wynagrodzenie, jest głęboko zakorzenionym problemem systemowym, ekonomicznym i kulturowym. To zjawisko, choć powszechne, stanowi poważną barierę dla profesjonalizacji sektora kreatywnego i jest sprzeczne z podstawową zasadą, że za pracę – zwłaszcza tę wymagającą specjalistycznej wiedzy, umiejętności i czasu – należy się godziwa płaca.

Poniżej przedstawiamy kluczowe przyczyny, dla których w polskiej przestrzeni publicznej i rynkowej utrwalił się mit artysty-hobbysty.

Mit „pasji” jako usprawiedliwienie braku wynagrodzenia

Jednym z najsilniejszych mechanizmów utrwalających ten problem jest narracja o „powołaniu” i „pasji”. Sztuka i twórczość są postrzegane jako wewnętrzna potrzeba, coś, co artysta robi dla siebie i z miłości do piękna, a nie jako pełnoprawny, wymagający zawód.

  • Romantyczna wizja artysty-biedaka: W polskiej kulturze wciąż żywa jest romantyczna wizja artysty, który jest niezrozumianym geniuszem, tworzącym w oderwaniu od materialnego świata. W tym micie, dążenie do zarobku jest postrzegane jako „skalanie” sztuki komercją, a ubóstwo staje się niemal dowodem autentyczności.
  • Praca „do portfolio” i „na markę”: Badania pokazują, że aż 36,7% artystów w Polsce, a w przypadku pokolenia Z nawet 60%, pracowało bez wynagrodzenia w ramach budowania marki osobistej lub „do portfolio”. To zjawisko jest wykorzystywane przez instytucje, firmy i klientów, którzy oczekują darmowej pracy w zamian za „ekspozycję” lub obietnicę przyszłych zleceń.

Systemowy brak regulacji i niskie zarobki

Przez lata w Polsce brakowało systemowych mechanizmów, które regulowałyby minimalne wynagrodzenia dla twórców, zwłaszcza w sztukach wizualnych.

  • Dowolność w ustalaniu honorariów: Przez ponad trzy dekady w polskich instytucjach kultury panowała niemal całkowita dowolność w ustalaniu honorariów dla artystów. Zdarzały się przypadki, że publiczne instytucje w ogóle nie płaciły artystom za wystawianie prac, co było patologią przyjętą za normę.
  • Dramatyczna sytuacja finansowa: Sektor kultury w Polsce należy do grup o najniższym poziomie zarobków, a sytuacja finansowa wielu artystów jest dramatyczna. Wielu z nich zarabia niewiele ponad płacę minimalną z działalności artystycznej, a ponad połowa badanych nie osiągała nawet tego pułapu.
  • Praca na „śmieciówkach” i brak ubezpieczeń: Artyści często pracują na nieregularnych umowach cywilnoprawnych („śmieciówkach”) lub prowadzą nieregularną działalność gospodarczą. To skutkuje brakiem stabilności, problemami z ubezpieczeniem społecznym (tylko 67,3% artystów ma ubezpieczenie w ZUS z tytułu zatrudnienia) i w konsekwencji – głodowymi emeryturami.

Konkurencja i nadpodaż na rynku

Wzrost liczby absolwentów uczelni artystycznych przy jednoczesnym braku proporcjonalnego wzrostu finansowania kultury i miejsc pracy prowadzi do zwiększonej konkurencji.

  • Rosnąca liczba twórców: Mimo niskich zarobków, liczba osób kończących uczelnie artystyczne w Polsce wzrosła w ostatnich latach, co zwiększa konkurencję na rynku.
  • Rynek nowych mediów: W nowych mediach podaż artystów i twórców przeważa nad popytem, a są oni często traktowani jedynie jako „dostawcy kontentu”, co również sprzyja zaniżaniu stawek.
  • Unikanie komercji: Część artystów, zwłaszcza związanych ze sztuką wysoką, unika zleceń komercyjnych, co dodatkowo ogranicza ich możliwości zarobkowe i zmusza do utrzymywania się z nieregularnych umów lub stypendiów.

Światełko w tunelu: Nowe Porozumienie i profesjonalizacja

Na szczęście, środowisko artystyczne i część instytucji kultury aktywnie walczą o zmianę tego stanu rzeczy, dążąc do uznania pracy twórczej za pełnoprawny zawód.

Ważnym krokiem w stronę profesjonalizacji jest inicjatywa Obywatelskiego Forum Sztuki Współczesnej (OFSW), które wywalczyło wprowadzenie minimalnych stawek honorariów dla artystów sztuk wizualnych, indeksowanych do płacy minimalnej.

  • Nowe standardy wynagrodzeń: Nowe Porozumienie (podpisane m.in. przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, Zachętę czy BWA Wrocław) wprowadza rewolucyjne stawki. Na przykład, za dużą wystawę indywidualną artysta może otrzymać nawet do 27 996 zł brutto (w oparciu o płacę minimalną z 2025 roku), co jest znaczącą podwyżką w stosunku do wcześniejszych, symbolicznych kwot (np. 3,7 tys. zł za dużą wystawę indywidualną).
  • Uznanie pracy za pracę: Podstawą obliczeń jest czas pracy potrzebny do stworzenia dzieła, co jest kluczowe dla uznania twórczości za pracę.
  • Wsparcie samorządów: Do inicjatywy dołączają również samorządy, np. Kraków, który zadeklarował wypłacanie minimalnych wynagrodzeń artystom, podkreślając, że praca artystyczna powinna być traktowana jak pełnoprawna praca, wymagająca czasu, kompetencji i odpowiedzialności.

Wnioski dla społeczeństwa

Traktowanie artystów jako pasjonatów, którzy nie muszą zarabiać, jest nie tylko niesprawiedliwe, ale i szkodliwe dla całej kultury. Profesjonalny, stabilny finansowo sektor kreatywny to gwarancja wysokiej jakości sztuki, która może się rozwijać bez presji komercyjnych kompromisów.

Tworzenie dzieła to praca, a za pracę należy się płaca. Dopóki to przekonanie nie zakorzeni się w świadomości społecznej, a nowe standardy wynagrodzeń nie staną się powszechną praktyką we wszystkich instytucjach kultury, artyści w Polsce będą musieli walczyć o godne warunki życia i pracy.

Podziel się z innymi:

Inne pytania z kategorii kultura i sztuka: