Jakie masz pytanie?

lub

W jakich wsiach lub miejscowościach na wschodzie Polski w latach 90. postawiono nielegalne pomniki UPA (będące samowolami budowlanymi i promujące totalitaryzm), które zostały zburzone przez mieszkańców dopiero po kilkunastu latach, zamiast po krótszym czasie przez odpowiednie władze?

Nielegalne pomniki UPA Wschodnia Polska lata 90 Samowole budowlane Podkarpacie
avatar

Gość (83.4.*.*)



Odpowiedź:

Historia nielegalnych upamiętnień Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) na wschodzie Polski jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych i bolesnych rozdziałów w najnowszych stosunkach polsko-ukraińskich, szczególnie w kontekście pamięci o ofiarach ludobójstwa. Wiele z tych obiektów powstało w latach 90. XX wieku jako samowole budowlane, często w ukryciu, i przez lata stanowiły zarzewie konfliktu, będąc tolerowane przez władze centralne, co budziło ogromny sprzeciw lokalnych społeczności.

Najbardziej znanym i symbolicznym przypadkiem, który idealnie wpisuje się w opisane kryteria – nielegalne wzniesienie w latach 90., promowanie totalitaryzmu i demontaż po kilkunastu latach przez aktywistów i mieszkańców, a nie przez natychmiastową interwencję władz – jest upamiętnienie w miejscowości Hruszowice w województwie podkarpackim, w gminie Stubno, niedaleko Przemyśla.

Przypadek Hruszowic: Symbol urzędniczej niemocy

Pomnik ku czci UPA w Hruszowicach został nielegalnie wzniesiony w 1994 roku na cmentarzu komunalnym . Była to samowola budowlana, postawiona pod osłoną nocy, bez jakichkolwiek wymaganych prawem zezwoleń . Upamiętnienie miało formę stylizowanej bramy lub łuku triumfalnego, wykonanego z piaskowca, zwieńczonego metalowym ukraińskim tryzubem .

Na pomniku znajdowały się tablice z inskrypcjami gloryfikującymi UPA, w tym napis: „Chwała bohaterom UPA bojownikom za wolną Ukrainę” oraz nazwy kureni (batalionów) UPA . Z uwagi na zbrodniczy i totalitarny charakter ideologii Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i UPA, które odpowiadają za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, pomnik ten był powszechnie uznawany za propagujący totalitaryzm i budził głębokie oburzenie .

Długie lata bezczynności

Przez ponad dwie dekady, pomimo licznych interwencji, protestów mieszkańców i działaczy społecznych, a także wielokrotnych dewastacji obiektu przez nieznanych sprawców, pomnik pozostawał na swoim miejscu . Wieloletnie żądania jego likwidacji nie przynosiły skutku, a sytuacja prawna obiektu nie została uregulowana, co uniemożliwiało jego legalne usunięcie przez władze państwowe . W pewnym momencie plany rozbiórki wstrzymano z powodu przypuszczeń, że pod pomnikiem mogą znajdować się pochowane szczątki ludzkie, co mogłoby kwalifikować obiekt jako mogiłę .

Demontaż po 23 latach

Sytuacja zmieniła się dopiero w kwietniu 2017 roku, czyli 23 lata po nielegalnym wzniesieniu pomnika .

Rozbiórka nastąpiła w ramach tzw. czynu społecznego i została dokonana przez kilkanaście osób, w tym działaczy Ruchu Narodowego i Młodzieży Wszechpolskiej . Co istotne, akcja ta odbyła się za zgodą i przy udziale lokalnych władz – wójta gminy Stubno, Janusza Słabickiego, który podkreślał, że rozbiórka była konsekwencją wieloletnich działań i odbyła się zgodnie z prawem, po zgłoszeniu zamiaru demontażu do starostwa i braku sprzeciwu w ustawowym terminie . Wójt argumentował, że obiekt naruszał co najmniej 11 aktów prawnych i nie był pomnikiem, lecz nielegalnym upamiętnieniem .

Demontaż pomnika w Hruszowicach stał się głośnym wydarzeniem, które wywołało reakcję władz ukraińskich, skutkującą m.in. zakazem poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy .

Kontekst: Inne nielegalne upamiętnienia na wschodzie

Przypadek Hruszowic jest najbardziej spektakularny ze względu na legalny demontaż samowoli po tak długim czasie, dokonany z inicjatywy społecznej i za zgodą lokalnych władz. Należy jednak pamiętać, że problem nielegalnych upamiętnień UPA dotyczył i nadal dotyczy wielu innych miejscowości na wschodzie Polski, zwłaszcza w województwach podkarpackim i lubelskim, w regionie pogranicza .

Wiele z tych obiektów również powstało nielegalnie po 1989 roku . W większości przypadków były to upamiętnienia stawiane na grobach, co prawnie komplikowało ich usunięcie . Mieszkańcy i aktywiści, nie mogąc doprosić się interwencji władz, często dokonywali dewastacji tych pomników, skuwania tablic czy niszczenia tryzubów, co było formą obywatelskiego sprzeciwu wobec gloryfikacji zbrodniczej formacji .

Przykłady miejscowości, w których odnotowywano podobne, nielegalne upamiętnienia, które były przedmiotem kontrowersji i dewastacji, to między innymi:

  • Radruż (woj. podkarpackie, pow. lubaczowski) – pomnik na starym cmentarzu prawosławnym, który w 2017 roku był już zdewastowany (skute tablice i tryzub) .
  • Zaleska Wola (woj. podkarpackie) – inny pomnik, który również był zdewastowany przez mieszkańców .

Podsumowując, choć problem nielegalnych pomników UPA był szeroki, to wieś Hruszowice jest najbardziej precyzyjną odpowiedzią na pytanie o nielegalną samowolę budowlaną z lat 90., promującą totalitaryzm, która została zburzona przez mieszkańców (w ramach czynu społecznego) dopiero po kilkunastu latach (po 23 latach) bez wcześniejszej skutecznej interwencji władz centralnych .

Podziel się z innymi: